Ґері В. Левандовскi - ebooki
Tytuły autora: Ґері В. Левандовскi dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Paweł Kozioł Ponieważ napisano PONIEWAŻ NAPISANO ten krajobraz przebija strzała a nikt jej nie widzi ponieważ przypływ morza gdzie toną statki słów nie zetrze wszystkich przecinków od krwi mojej do wiersza od zdania o mnie do tego o nas ponieważ bez ciebie na tej mapie światła nie wiem pod jaką górę upadłem co mnie zatrzymało to biec temu wie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Popiół, pomarańczowe łupiny w pokoju, na schodach. Na łóżku z fotografii. Twój pies śmierdzi, nim otworzysz drzwi. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stro... Marcin Sendecki U
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski po południu/ przez moją pajęczynę przeleciał ptak ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kacz... Adam Kaczanowski Ur.10 grudnia 1976
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Porządek rzeczy Poezja, ta chwila, gdy nuży się stoły, gdy spiętrza się groźba jeszcze nie ochrzczona, cudak z wysiłku do natury smoka z wierzchu żywe liście, a wewnątrz zapałka. Jeśli zrosły siebie, już w sobie zamilkły. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. W
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Potoczek Mały potoczek, oczko w głowie chmury, szczerzy zęby do jodeł. Gna przed siebie nie oglądając się na nic, aż dostał rumieńców po brzegi. Dokąd tak pędzisz, głupiutki potoczku, czemu nie zaczekasz na mnie? Nie chce odpowiedzieć, toczy się z górki, łapiąc rybki za ogon. Frr, frr, tyle go widać! ----- Ta lektura, podo
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Potrawy pośmiertne; ten olśniewający stół, którego będziecie się trzymać jak burty okrętu zapadającego się w tłustej zupie oceanu, a ja wam będę machał jak szalony z bezludnej wyspy, która zaludni się szybko i któryś powie Co się wściekasz, i będzie się zacinał, jąkał; dopiero potem powiedzą mi, że to Bóg. Ale nie dojdzie do
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Prawie trójkątne, natarczywe okno. Chustki kobiet wymienionych w liście, na stole. Prostokątnym, pudełko zapałek. Długie jak fiord, jak narty z hikory. Oddzielne. Dziąsła, źrenice i więzadła kobiet. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu ... M
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Proces konia Do mnie nigdy całe zwierzę nie wychodzi z konia, za nic ma mój wysiłek, a tu jeszcze dzień rozpoznać rozrzucony pod pozorem suszenia siana a tu jeszcze rozsądzić przyjście na świat pierwsze i powtór- ne. Płochliwe źrebię podejrzane w koniu? kasztan, który spadł w dzieciństwo i pogalopował? Obiecać dr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Frączek Prosiaczek Prosiak sto posiada zalet, a więc nie rozumiem wcale, czemu marną zyskał sławę? Przecież kocha tak zabawę, jest uprzejmy, wesolutki, a w dodatku różowiutki! Gdy wychodzi spod prysznica, to tym różem aż zachwyca! Jednak od prysznica stroni i przed mydłem wciąż się broni: Chrum! powtarza Kwiku, kwiku! Wolę brykać
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Prosta historia Do tylu kościołów wchodziłem daremnie, gipsowe figurki śmiały się ze mnie Pozostawione dzieci płakały. resztki Boga trzeba było wyskrobywać z ich zabłoconych kurtek, ojciec buszował w knajpach, nawiedzał dziwki, świat oddalał się jak chybotliwy wagonik bez konduktora, bez maszynisty; potem takie same dzieci sp
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Prosty wiersz o miłości Zrzuciliśmy ubrania i zaczęliśmy się kochać tak rewolucyjnie, że zadrżał gmach banku narodowego, sięgnął dna indeks giełdowy, a maklerzy zawyli z ognia, który trawił im trzewia i portfele. Wtargnęliśmy w siebie do szczętu, aż runęły mury przepełnionych zakładów poprawczych, i wyszli mściciele z kijami d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Przedwiośnie Pod nimi miasto obłapuje horyzont. A tu łagodność wzgórza wyrasta ponad charkot zabłoconych quadów i prowadzi ich skrycie poza zasięgiem sieci. Z Hecą u nogi. Wchodzi w krew ta skradziona wspólność, spacer wskroś linii wyznaczonych przez rozmyte drogi i przełamaną geometrię pól. Dziś jeszcze nie, ale za chwilę ten
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Przepisywanie Myślicie, że można opowiedzieć czułość? Myślicie, że można opowiedzieć piękno? Myślicie, że można opowiedzieć miłość? Tak, że gardło się zaciska, bez słów o krwawiących ranach, pomnikach, pocie i łzach? Tamte słowa pochowano na skałkach, a serca krwawią po kościołach. Nasze rany chowamy pod grubymi warstwami ban
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Wojciech Brzoska Ur.05.04.1978 w Bytomiu Najważniejsze dzieła: Blisko coraz dalej (2000), Niebo nad Sosnowcem (2001), StaWiersze podejrzane (2003), Sacro casco (2006), przez judasza (2008) Polski poeta muzykujący, współzałożyciel zespołów: Brzoska i Gawroński, Brzoska/Marciniak/Markiewicz oraz Piksele, z którymi koncertuje i nagrywa płyty.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Przez Słupiec płynie rzeka Dzik Przez Słupiec płynie rzeka Dzik przez moje serce jeszcze dziksza bardziej brudna Osad lśni w wierszach W ustach dym z hałdy nad miastem Daj mi znak może kaszlnij zrozumiem że cię tu tytko ta jabłoń trzyma Dziadek ją sadził w kącie podwórza szczaw (co porasta stromą stronę wzgórza) znika w pyska
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm żalu mają oczy, aby widzieli, a nie widzą uszy mają, aby słyszeli, a nie słyszą Ezechiel, rozdz. XII, 2 Boć nie posłał Bóg Syna swego na świat, aby sądził świat, ale by świat był zbawion przezeń. Św. Jan, rozdz. III, 17 Psalm następny z następnego powodu: Przeciw trzem poprzedzającym, a szczególniej trzecie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm dobrej woli Wszystko nam dałeś, co dać mogłeś, Panie, Z skarbu wiecznego miłościwej łaski! Tysiącoletnie dałeś panowanie, Ubrane w śnieżne, przechrześciańskie blaski Nadeuropejskiej cnoty! Twego Syna Dałeś nam pierwszym w świeckie wpoić dzieje Z Polski ojczyzna w przeszłości jedyna Co z piersi miłość, a nie rozbój si
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm miłości Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, stałem się jako miedź brząkająca albo cymbał brzmiący. Choćbym miał proroctwo i wiedziałbym wszystkie tajemnice i wszelką umiejętność i choćbym miał wszystką wiarę, tak, żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, nicem nie jest. Św. Pa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm nadziei A ja prosić będę Ojca, a innego pocieszyciela da wam, aby z wami mieszkał na wieki. Onego Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi ani go zna. Lecz wy go znacie, gdyż u was mieszka i w was będzie. Nie zostawię was sierotami przyjdę do was. Św. Jan, rozdz. XIV, 1618 I widziałem dru
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Psalm wiary A odpowiadając, Jezus rzekł im: Błądzicie nie będąc świadomi pisma ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić, ani za mąż chodzić będą, ale będą jako aniołowie Boży w niebie. A o powstaniu umarłych nie czytaliście, co wam powiedziano od Boga, mówiącego: Jam jest Bóg Abrahamów i Bóg Izaaków, i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zygmunt Krasiński Ur. 19 lutego 1812 r. w Paryżu Zm. 23 lutego 1859 r. w Paryżu Najważniejsze dzieła: Nie-Boska komedia; Irydion; Psalmy przyszłości; O Stanowisku Polski oraz bloki korespondencji (m.in. do Delfiny Potockiej, Henryka Reeve, Augusta Cieszkowskiego, Bronisława Trentowskiego) Dramatopisarz, poeta i prozaik, przedstawiciel pol
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski pytasz, czy ja kiedykolwiek płaczę/ jadąc do pracy/ widziałem człowieka położonego na drodze/ obok kierowcę toyoty/ który próbował coś zrobić/ i korek/ bo inne auta nie miały jak przejechać/ klaksony:/ ostatnio ciągle je słyszę/ mój szef powiedział:/ Powiedzmy sobie szczerze/ im ty lepiej pracujesz/ tym więcej my na tobie zar
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Rdzenne Donikąd nie chce, uwięzło w swoim, do progu po psiemu przywarło, żeby chociaż cień wygrzać, skomli o szczodre poszycie, o dach nad głową z czego mu wezmę, kiedy każdą słomką przepłacam rozstaje, niech ominą ten kąt, gdzie ra- zem pulsujemy w jedno. Tarmosi o byle przeszłe kroki, prze- budzenia, o piłkę tu,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Requiem Tu wszystkie gałęzie należą do zmarłych, machają nimi wytrwale na wietrze; czy wciąż w albumach tkwią ich młode oczy, nie wiem; pozostawili mundury, suknie ślubne, komunijne ubranka; nadzy wślizgują się między gałęzie; czy tam jest jakiś popas lub piknik u Boga, nie wiem; nie mogę zawierzyć mitologiom, niezupełnie wie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Ręka natrafia na radio Ręka natrafia na radio i łapie Cohena jest północ w styczniu środek Europy przez środek serca biegnie nowa linia kolei losu Trzaska mróz obcasami Otwieram się na zachód zamykam się na wschód Nic co z południa nie jest mi obce Kolejny odcinek ironicznej powieści przerwany w połowie chrząknięciem spikera I
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Rocznik sześćdziesiąty grzebie w papierach Otworzyły się szuflady pękły wysłużone plecaki ze starego worka na śpiwór (bo spało się gdzie bądź) wypadł kłąb włosów dawno pochowanej i stos karteluszek zapisanych serdecznym pismem z przełomu lat siedemdziesiątych osiemdziesiątych bez akapitów bez znaków przestankowych (bo nie chci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc rodzę *grudzień* za wołominem kwitną bagna zamiast żeby nas zamrozili. nie posłuchałem cię moje ręce pachną jak twoje piersi (dlaczego drapią pod moim językiem?) choć nie powinny. zwijam koc jest prawie zielony od trawy trwam w uporze który nic nie da. chodź. kwiatów mamy już *styczeń* gubisz te kolczyki ostatecznie. chmury pu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski *** Rożen, z którego uciekłeś, niebieski ptaku, rożen słońca przebijający mgłę, i dumny napis źródło Kaczawy, wszystko to jest, bo dożyłem kolejnej odsłony, no cud (miało być cóż, brnę w egzaltację), ta sama trawa, ten sam zgrzyt kości muflonów na ścieżce, która zmieniła bieg z potokiem; co jeszcze słonko widziało? martwe p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Roślinne Pcha się w górę, tłoczy, tędy przepływa, odkąd urodziło, co miało wykarmić, odkąd karmiło, co miało urodzić na- rodzenie przed narodzeniem schwytane w zielony miąższ. Wyrwie się ziemi (tam zaczajone, wygięte do biegu cze- kają korzenie świszczące), wyjdzie naprzeciw, siebie wtuli w drgający kłąb. Przez pni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Rondo Nie miał żadnej gałęzi a śpiewał Czułem pustkę za całe tysiąclecia za tych co przede mną i po mnie o takich ustach mówią gorzkie w pokoju hotelowym jest telewizor wyłącz fonię poruszają się usta przesuwają się cienie wymachują rękami kręcą jakiś film z życia ciebie to już nie dotyczy ty umarłeś wcześniej za nas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc Rozbite Rozdziały etiuda Rozbili rozdziały na sale na korytarzach bili na odłamki kawałek po kawałku Na a na b na befsztyk dzielili półtusze batalionów nas działających rozstrzelali z dział stawiając zbite ledwo skrzynki naszych mózgów przed: Patrz, pastisz. Zdzieraliśmy z siebie ramy wyrośnięte nasze oczy rozsypywały się na i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc rozpocząć akcję asenizacyjną poszedłem do błota to nie dotknie pochłonie mnie nad głową oko sterowca i zastępy pulchnych balonów zaporowych żadnych mieczy choć precyzyjne cięcia reflektorów rozkwitająca brama ogień warg gorączkowa krzątanina ludzi wszy stkich każdego jest jak w piekle pieniądze tracą sens ich dużo mają w głowac
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc Rozwodzić preludium: rano porani nas brzytwą brzasku potop który po nas niechybnie przyjdzie 1 brodząc w zdaniach stanowczo zbyt prostych powtarzaliśmy że odpowiedzi wyuczone na pamięć i pytania o tożsamość tylko w okolicach świtu a ty to naprawdę jesteś moim ojcem? niektóre z odpowiedzi nie dają się zapamiętać zrzucam taler
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Rząd dusz Miotła: kij długi na półtora metra siedzi jednym końcem w wiechciu. Wiecheć: kilka giętkich gałązek trzyma się kupy w miejscu cięcia. Nucąc wsiadam w podmiejski. Współpodróżni żywią uczucia. Ściskają zielone kamyki. Mówią: co Pan może wiedzieć o naszych uczuciach? Co Pan jest? Prosimy się nie pchać. Kij siedzi w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Rzeka Powiedz, ogniu, czy mrużysz oczy przed błyszczącą gwiazdą? Powiedz, księżycu, czy skaczesz na jednej nodze? Powiedz, płocie, czy wspinasz się do nieba z kwiatami we włosach? Powiedz, kamyczku, czy przytulasz się do policzków wiatru? Czemu nie odpowiadacie, dlaczego uwierzyliście rzece, która mocno trzyma się ziemi? -
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski schody/ dyrektor: widziałem, jak się na nich potyka/ potem od razu spojrzał w górę i uśmiechnął się w moją stronę/ w ręce trzyma zawiniętą w rulon gazetę/ dziewczyna: pokonuje schody w szalonym tempie/ zaskoczona, że ją widziałem/ to na pewno bieg z bardzo dobrą wiadomością/ którą chce zachować tylko dla siebie ----- Ta lek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Sens (Ostrołęka) Piotrowi Matywieckiemu Obudziłem się na granicy województw. Zakopywano zwłoki sarny i dano mi to oglądać przez ramię. We śnie pisałem wiersze, nie oglądając się na D.Ś., M.G., na nikogo. Teraz, przebudzony, budziłem niesmak mieszając rzeczy, podnosząc sweter, rozrzucone gazety. Mówcie, co chcecie. Zastanówc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Shopping and Fucking Życzymy Ci, droga Czytelniczko, abyś i Ty mogła przeżyć równie wspaniałe przygody i odkryć prawdziwą miłość. Harlequin Enterprises, Sp. z o.o. Kocham cię i nigdy cię kochać nie przestanę wyszeptała dziewczyna, składając usta do pocałunku. Wargi Raphaela z całą siłą przylgnęły do ust dziewczyny. *Róż
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc się w przepaść i na miazgę słów słodkich jak ptysie przecież mam starannie opracowane scenariusze radzenia sobie w sytuacji związku tysiące słów ty mazgaju które zetrą z twarzy łzy to wzruszające ramiona otulą i zatrą to wrażenie oczy uważnie patrzą szukając ratunku to się musi udać inaczej próbuję pretensji hortensji rewerencj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Sierpień W południe kogut rozgdakał się jak kura, pan z kijem podjął przerwaną rozmowę, wisiały w powietrzu zwielokrotnione języki za plecami berberys, pogańskie lusterko, bezkarnie po żytach błądziły obłoki w konkursie kto wyżej wygrała wieżyczka na pobliskiej górze, dalej Sarny, Ścinawka, Góra Wszystkich Świętych, żyć, u
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Skaleczenia, ciepłe; budynki w kropli żywicy wyplutej z pociągu. W każdym z nich kłębek nici, fiołkowa twarzyczka. Wyciągnij lepkie palce, jeden ruch, najmniejszy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (p... Marcin
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Skąd dzwonisz? *Jeśli jesteś we Wrocławiu, to tak samo* *jakbyś był w Łodzi lub w Warszawie.* Nie tak samo. Znajdź różnicę. Zasłony są tu koloru karty kredytowej. Słony cennik rozmów między miastami zamiast śniadania w cenie noclegu wyrównuje rachunki. Nasze. Złożona na pół Rzepa z regulaminowym czarnym leadem o rychłej zmianie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Czy pisarzom burczy w brzuchu? Paweł Beręsewicz Skąd pan bierze pomysły do swoich książek? Skąd swe pomysły pisarz bierze? Czy ktoś w prezencie daje mu je? Otóż odpowiem całkiem szczerze: Ja nie dostaję, ja poluję. Wychodzę chyłkiem przed drzwi domu ukradkiem zbiegam w dół po schodkach i łypię okiem po kryjomu, czy gdzieś pomysłu tam nie spotk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Skręty Mógłby jej skręcić te okulary, śrubka, jak ziarnko kminku, już nie spajała oprawki. Trzymał się jej dłoni nad półmiskiem warzyw, gdy ciepły zapach parmezanu podpowiadał mu w obcym języku: jest dziewięć bram, a ty jesteś panem klucza. Podniecały go jej długie, marcowe palce. Był marzec i miał je w ustach. Do czasu, gdy ke
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Skrzep słońca, sadzy i sytego mrozu; patrzę, kiedy mówisz. Nie wiedzieć, że nisko porusza się śnieg i nazywam płaszcz, popiół i resztę przedmiotów. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i mo... Marcin Send
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Sól ziemi Nie na darmo to morze jest martwe. Lecz ślady, co powinny utrwalić się w soli, odcisnąć swoje piętno, zgubione na zawsze. Odpadło tyle skojarzeń, myśli, imion i miłości, sukienek, wstążek, perfum, miękkich rękawiczek, surdutów i fularów, kapeluszy, spinek, książek, obrazów, pieśni, papierów nutowych, huśtawek i koły
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Frączek Słoń Spójrzcie, jak ten słoń wygląda! Zamiast nosa wielka trąba, uszy niczym dwa wachlarze I sam zajął całą plażę! Stopki też ma gigantyczne. Lecz spogląda sympatycznie O! I trąbą do mnie macha! Troszkę mi napędził stracha, ale, co tam! Ja nie stchórzę! Cześć! Co słychać tam na górze? drę się, zadzierając głowę. Czy podtr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Sobie na urodziny Za wiele powietrza zabieram bliźnim, oni tacy nadęci z głodu i ząb na ząb trafia pusto, miejsca też podobno za wiele odkąd się przechadzam i samowtór z siebie do siebie przesypuję cukier, a choćby o stół jaki zadrzeć, po swojemu zbiorę tak co więcej, gdzie milej, komu ciszej ustępować z drogi? Kie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Zbiór 154 utworów lirycznych pisanych na przestrzeni lat. Nie jest jasne, czy autor wiedział o ich publikacji, a także, czy wydawca korzystał z autoryzowanej wersji. Głównym tematem utworów są, zgodnie z konwencją: miłość, piękno, moralność, ale ich potraktowanie odbiega od standardów ówczesnej poezji. Autor porusza bieżące problemy polityczne, par
- ePub + Mobi 9 pkt
-
Jarosław Lipszyc słowa które się mówi cicho nalany ma twarzy ponad miarę kieli szept miarowy przelewa krew do warg to się samo klei to samo gra to wrak uśmiechu rozlanego na twarzy to wróg rozlazły i potworny nowo układanych fraz to wyrok na rewizjonizm po domach puzzle z ciał obcych i nieobecnych o tym lepiej nie myśleć by nie mylić ślepych i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc słowa na zamówienie nie mów tylko pisz te słowa to pasza dla głodnych mózgów zasłoniętych oczu wyciągniętych rąk podpis na umowie o dzieła zebrane i magazynowane w przepaściach myśli między jedną a drugą cenną myślą cały świat jedności i drugorzędnych szczegółów słowa na zamówienie które podejrzanie łatwo świadczą na naszą niek
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Słowa w wierszach odbijane Do lektury tych wierszy nie trzeba zachęcać. Wypadałoby raczej zaprosić serdecznie, jak się zaprasza do domu dawno niewidzianego przyjaciela. Jest to poezja, która pozwala rozgościć się czytelnikowi, poczuć ciepło języka, jego żywość, a zwłaszcza melodię. W starannie jak partytura rozpisanych wierszach nie ma w ogóle p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc słowotok zarzucali słowa mi jak wapno może nie ruszam się może mogę jak turlać nogami niekończącą niczego zarzucali słowami mnie to postępujący rozp was za dużo jak dwudziesty rok deszczu wyczuty szóstym zmyśleniem jest się czym przejmować gumą kaloszy i płaszcza dwóch łopat wapna gorliwie wtórującym ustom w deszcz ustań zbada
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc Spać 1 Na wysuniętych w przedpokoje łóżkach nowy sen Jak diody kolorowy jak diady lukrowany jak durna hipostaza A przecież Przez wyżymaczkę snu przeciśnięty Sunący przez sale białą sanną snu Salwujący się świstem twarzy w ścisk matek mam Zawsze ten sam senny śmiechu arsenał łask Arszenik zamkniętych oczu Jeszcze tysiąc innych
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Stacje I stacja róg Koszykowej i Ujazdowskich Już jestem. Wojskowy chirurg klnie, rzuca igłami, bo tępe i brudne. Z tego rzucania wyrasta dzikie mięso. Potem już nic nie wyrasta. Zostaję jedynaczką. II stacja Słupsk Nigdy, panie kapitanie, nigdy za chrzest. Ksiądz kapelan Hilchen uśmiecha się jak już raz dorwiemy owiec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski Stany W dniu kiedy odkryłem Amerykę pomyślałem że przydałaby się beczka prochu, buuuch! O co ci człowieku chodzi! Wybucha za barem Betty Boop. Dziewczyna czeka, żebyś ją poderwał, postaw jej drinka, wielkie mi coś! Stać się samochodem pułapką, wjechać w tłum, unicestwić wszystkie wątpliwości, trach! Brzdęk! Sru. Przewrócić w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Stara Niemka Stara Niemka włóczy się po miasteczku z pustą torbą na zakupy karta pokoju może się odwrócić stara Niemka ptak do lotu lepiej by nie stanął ręce powykręcane głowa podana do przodu i już już odrywa się od ziemi która okazała się odzyskaną odlot do ciepłych krajów za Łabą niestety reumatyzm skrzydeł grób Hei
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Stare szmaty Wzmocniono parkan, furtkom wprawiono uszy. Wszyscy czujni. Wkopano znak zakazu, zasiano kolczasty drut. Jest więcej nietutejszych i jest w nich niezdrowa determinacja; i właśnie dlatego szlaban porusza się jak lufa armaty broniąc dostępu na parking. Podwórka już nie ma, daremnie skradasz się wzdłuż garażu. Błagam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Stawiennictwo Ochroniarz oprowadza go wzrokiem po samie, radiowóz zrównuje z nim tempo. Dzielnica domków z ogródkami pamięta: szedł tędy jeden dnia tego i tego. Sztachety parkanów są na serio ostre. Zęby psów zdrowsze są od jego zębów. Listy, które dostaje, zaczynają się numerem paragrafu, a kończą: w razie niestawienictwa
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Frączek Struś Nie mam pojęcia, czemu ten struś nazywa się emu? I czy to w ogóle jest ptak? Struś trąbi wzburzony: Tak, tak! Choć kurę troszkę przerosłem, to przecież nie jestem osłem! W dodatku ptasim zwyczajem co roku znoszę stos jajek. Nie fruwam wprawdzie jak sójka, nie kukam niczym kukułka, lecz wcale mnie to nie kusi, bo tem
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc słuchaj długie dla Tomasza Januchty 1 to oczywiste mówisz jak dla ciebie nic a dla mnie wszystko traci kolory i ląduje w ostro skontrastowanym to syndrom kastracji powiem re interpretacja reinkarnacji o! jakbym w ogóle nic nie mówił nic nie zmienia faktu że cmok cmok absmak ale soczyście i tu wielki wybuch złości voil
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki *** Sukienki, zdrobnienie. Za chwilę uwierzą, że metro cieknie pod kwartałem markiz. Południe jest plamą i rośnie w kierunku szyldu rzeźnika i korzennych sklepów. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przyp... Marcin S
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski super/ wyglądamy jak z bajki/ i stać nas na chwilę relaksu/ niezła willa musi mieć basen/ plażę i port, do którego mogą zawijać/ Gigantyczne boje ma ta nasza sąsiadka!/ Bierzemy kurs na tę jej deltę Nilu!/ ale nie jesteśmy kimś/ kto przeczuwał, ale nie przewidział/ Co za wspaniała okazja/ ta tęcza, u podnóża której leży worek d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Szklaneczka Ma szklaneczko, otwórz dzióbek, dam ci mleka. Ma szklaneczko, wskocz do wody, daj nurka. Ma szklaneczko, stań na głowie, uroń łzę. Ma szklaneczko, wystaw liczko, musisz zalśnić. Ma szklaneczko, bystre szkiełko, hyc na spodek. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Maria Konopnicka Szkolne przygody Pimpusia Sadełko ISBN 978-83-288-6615-7 Szkoła Szkoła pani Matusowej głośne w świecie ma przymioty; uczęszczają do niej wszystkie dobrze wychowane koty. Już to sam nieboszczyk Matus był wybornym pedagogiem i prowadził przez lat wiele znaną pensję Pod Batogiem. Kot to był uczony wielce, a siadywał na za
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Sztuka magika Markowi Sztutmanowi z tą biedną krótszą nóżką był z siebie taki dumny, gdy udał mu się skok, wołał: patrz, sztuka magika! a potem trzeba było zamieszkać w miedzianym kotle hej, udajemy pranie! chowaj się! sztuka magika, a teraz mówiła mama bawimy się w chowanego z tamtym sąsiadem z przeciwka nie znajdzie nas
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Szukanka Co jest w koszyku? Jajek bez liku. A w wiadrze co tam? Nic, hipopotam. W miseczce co jest? Dla kurek owies. Co widać w kubku? Dzióbek przy dzióbku. A co jest w teczce? Znak na karteczce. Co siedzi w pudle? Dwa białe pudle. A w tym wazonie? Wonne piwonie. Zaś w tamtej szafce? Miś na agrafce. A co jest w siatce? Lalka,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski szybko/ chcę mieć porsche/ chcę żeby mi je ukradli/ chcę ścigać bandytów na bosaka ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie https://wolnelektu... Adam Kaczanowski Ur.10 grudnia
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Ta jabłoń we mnie odkąd się zaczyna Z białości ponad ogród czarną słyszę jabłkami zawęźloną w kwiaty, przez śnieg nagłe odbywam zielenie. Liści się bezwiedna mojej obecności, zbyt jawna jeszcze, zbyt jabłoń, aż nasycone wspólnym oddaleniem ramionami plączemy ciemność. Zdarzyłaś mi ogród, w którym jestem dzieckiem, w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Ta jedna jedyna Spośród tysiąca ta jedna jedyna ma znacznie szerszy pogląd na grupoid. Gdyby domeną piękna było wnętrze! W ogniu rozmowy poręcz nam pod dłońmi pląsa jak płomień, gaśnie na parterze. Więc spośród tysiąca świetnie, bo ja również akurat kończy zajęcia. Tak więc twierdzisz pałęta mi się pod butem krawężnik że w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Taki ładny a brzydki Ma włosy na uszach, można mu je skubać, brwi zrośnięte, jej dzikus! i pionową zmarszczkę. Od myślenia twierdzi, trzyma się tej wersji, taki jest zabawny. Biorą szybki prysznic. Ma na skroniach śmieszne kępki, a nad czołem łyse miejsce, czemu? Nie chce, nie musi mówić. Linia brody skręca mu pod uchem; nie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Tak jak mój smutek TAK jak mój smutek zbliżasz do jej smutku ciało na koniec zbliż i do jej ciała ponieważ ona mi w tym wszystkim nie zgasła choć znika światło choć wypala się ciemność chociaż ginie i to trzecie na które nie ma żadnej nazwy bo od życia i od śmierci jest tak samo odległe Niech mam dla niej więcej niż tę trzecią os
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Tak mi w ucieczce przybywa Niby las, niby płot, niby wojsko, niby zboże, chwiejne i wyso- kie nazywanie świata, co ciągle inaczej zwołuje swą przemoc nade mną. Tyle siły, żeby ledwo nie zaznać schronienia pod rękami i liśćmi, tyle odwagi co brudu za paznokciem, którym skrobię pracowicie odpoczynek w ziemi, a Bóg mni
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Tam i z powrotem Postanowiłeś zdobyć Palestynę, choć właściwie od razu było wiadomo, że to się nie może udać. W naszej rodzinie zawsze było więcej skrzypków niż kupców. W dodatku zabrakło prawnika, który ostrzegłby cię, że superficies solo cedit. No i wróciłeś na tarczy ku wielkiej radości babci, która nie mogła żyć bez polsk
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki *** Tej nocy to już się zaczęło. Był huk, a gdy podeszłam do okna, inwalida z parteru mknął w gwiezdną dal na swoim wózku; a gdy się obudziłam, oni już tam byli w aucie z napisem. Szukałam okularów. Powiedzieli nabierzcie wody! aż zamigotało, coś podważyli i stali w półkolu jak nad grobem, a mój świętej pamięci niemal znów s
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski teraz/ starość jest nowością/ (Zobacz, dziewczyny na rozkładówkach w Playboyu są już 10 lat ode mnie młodsze) (A reprezentanci Anglii ode mnie) (Ale ty kochanie masz od nich o wiele lepsze cycki) (Zdejmij koszulkę) ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja le... Adam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc *** teraz kiedy już wiemy jak się poluje na pomysły wszystko pójdzie łatwo przy okazji zwiedzimy kawał świata i tą ziemię rozszyfrujemy na atomy osiągniemy sukces będą o nas pisać znane miesięczniki i nieznani dziennikarze tak wystarczą oczy i nie bynajmniej nie ręce tylko nogi z których piszczele i kości wylądują w pięknych r
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski / to nieprawda/ że szczury z daleka omijają trutkę/ zajadają się nią/ i merdają ogonem jak pies/ napis/ który pamiętam z dzieciństwa/ w piwnicy w blokach/ Uwaga trutka dotyczył mnie/ Brawa/ Pojedynczy śmiech/ ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w ... Adam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Ur. 27 listopada 1967 w Gdańsku Najważniejsze dzieła: Farsz (2011), Przedmiar robót (2014), W (2016). Poeta, dziennikarz, krytyk literacki. Jeden z reprezentantów tzw. pokolenia ,,brulionu", z pismem tym związany był w latach 80. i 90. Następnie pracował w dziale kultury tygodnika ,,Przekrój", pisuje do ,,Dwutygodnika" i ,,Mag
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Trądzik Na ścianie ślady po ospie. Sypie się, nie goi. Od kul? Daj pan spokój. Tu zawsze było cicho. Wiatr wieje tylko od bramy, od święta tańczą białe foliówki. Bez słów obywa się nawet to panoramiczne graffiti w obcym języku czerwieni. Pod murem chłopiec w wieku na wskroś poborowym zapala papierosa. Odwraca twarz. Czerwona, b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Tren Antoniemu Mackiewiczowi Przebiera palcami ciemność i pociera o pierścionek pełni zastawiony w lombardzie uschłych olch; miasteczka pełnią wartę tylko dla mnie, połyka je horyzont, chłodzi wiatr. Kobieta drzemie, a spod jej nóg ucieka ziemia. Agresywny pot, ale nawet mi nie staje; robi się starzec ze mnie, powoli smaku
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz Tu jesteś Gwiżdże wiatr, a General Motors ogłasza bankructwo. Za nimi pójdą inni. Będzie lokaut i zgrzytanie zębów. Nie zadawaj więc pytań, gdy tyle słów bez pokrycia. Gdzie jesteś przestaje być pytaniem w nowej gramatyce lęku. Dealer odrzucił twoje roszczenia, zajęty grą w scrabble ze stróżem prawa w kieszeni. Pula i tak do po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Tu tak łatwo oddalić, odbiec Dudni jedno o drugie o drugim. W domu z krwi i kości jak ci tam, pogruchotane? Ludzkie. Dokąd się tłuczesz? Na pole drabiniastym wozem po więcej niż się rodzi. Smuży się smyk smyk pole od słońca do oczu, od oczu w śnięte niebo po przedsennych wybojach, co słomka to miedza, z jesieni na z
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Tyle mi do niej włókien Dług ci spłacam, dużo tego, wszystko, a ciągle za mało, bo jest jedna cena: świat za świat wydać. Kto wydany, ten goni, dopóki siebie nie zaklepie w twarde. Ja dziecko w Tobie dziewczynce z lalką, zanim wspólnie nad Tobą, nade mną w mojej córce się pochylimy. Z tego kłębka ile nici ile włó-
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów (1973), Zabójstwo (1973), Świat nie przedstawiony (wraz z Adamem Zagajewskim, 1974), Stan wyjątkowy (1978), Zjadacze Kartofli (1978) Poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbo-c
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Tyle rzeczy niezwykłych Moja skakanka, wężyk czterolistny. Moja piosenka, drgająca gałązka. Mój sweterek, mruczący niedźwiedź. Moja szpulka i igła, iskierki w nocy. Tyle moich rzeczy niepodobnych do zwykłego garnuszka i kratkowanej kartki. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Ty moja droga TY MOJA DROGA jednokierunkowa pod złym znakiem tabliczką od do raczej od tych kraks trzeba z którymi znamy się jak łyse opony z lodem jak profil i promil plącze się język jezdni nagi jak w sądowych aktach: wina, korki w ustach butelek z alkoholem miasta, policyjna blokada wiersza: gdy semafor zmienia zeznania w twoj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki Tytuł Andrzejowi Sosnowskiemu Więc weź i wskaż. Dwóch z wózkiem do szafy. Albo do śmieci. Normalnie, pod wierzbę. Do sutereny. Tam, wiesz, gdzie baniak i fikuśna kłódka. Allo, panowie? Panowie jesteście? To trzeba teraz biureczko na trzecim, a reszta z Różą, przejść się po obiekcie. Krzesełka, z sześciu. Nie ma się najlepiej
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Umieszczona sobie dnia tego i tego między rodzicami ni stąd ni zowąd napomknięta na świadka bez dnia i godziny o słuch wzrok dotyk moje, moje to samo naoczne po tylu zmarszczkach: więc jesteś duża, więc jesteś mała, dwie krople wody w jadalni chłód tamtejszy, ja na furkocie bielizny bielinek przysiadł a tu niżej i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc *** utopia chaosu rodziła się powoli jajko zostało rozbite przypadkiem lustro pomnożyło sieć zmarszczek entropia nie może być doskonała wykorzystano cegły stopy pomników bardzo szlachetnych metali resztki idei przemielone zapuszkowane znowu rozbite utopia powtórzyła tragedie wszystkich myślicieli wszystkie nie rozwiązane sytu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Uzmysłowienie Wczorajszy wieczór nie miał w ogóle kształtu. Głodne kawałki z konsoli. Miłość w kawałkach. Dwóch wpadło przed klabingiem, żeby się napić po ludzku. Siedzieli w czapkach. Kontuar wlókł się lewym pasem jak niedzielny kierowca. Miłość w kawałkach. Potykałem się, stroiłem miny. Dojrzałem i przekwitłem, bo sobie uzmy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Marcin Sendecki W ( upić się szybko i spać; sekretny ogród w poszarzałej ziemi. Ukryte w kaszlu, w kilku taktach płuc). Mam w ustach benzynę, pielęgnuję, palę. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy... Marcin Sendecki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Warszawa Chodziłem po Warszawie, był mroźny poranek, już mówiono o wiośnie w wyższych sferach ptasich. Długo stałem na moście, lód drżał, był jak lawa, tramwaj brzęczał uprzężą, warczał pudel na mnie: przybysza z prowincji z miasteczka Drohobycz w gminie Nowa Ruda. Chodziłem po Warszawie, ściskając rękopis, pierworodny zbió
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Warszawa wolna od narkotyków Dochodziła godzina 17.00, gdy wywiadowcy patrolujący rejon na Ursynowie zauważyli Peugeota czterysta pięć, którym jechało dwóch młodych mężczyzn. Samochód cały czas zmieniał pas, a jego pasażerowie nerwowo oglądali się za siebie. To wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy. Postanowili zatrzymać auto
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka W dwa ognie jedna, tu i tam przegrywam tu sama ta sama a przecież się dwoję, odstęp między nami, odstępstwo od kogo? świadek koronny własnego wybiegu, ciemnego pokoju, wy- trzeszczonej politury mebli i wielkie uszy strachu do dziś żeby cichsze słyszeć dzwoni chrapie zaspało, gdzie kogo het dobudzę a tu mi ucho pr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Według legendy Według legendy umierałem z zachwytem z włosem rozwianym, kiedy pośród palby mauzer zastygł, dłoń pełzła po murze, gdzie dziś bluszcz pięciopalczasty i pamiątkowy jakby poeta coś wyrzec chciał w tym ostatnim słowie twierdzi posłowie, hagiografia szczegółów w wieku 23 lat zdobył na wrogu kilkadziesiąt wierszy i
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka W gospodarstwie Jak to w gospodarstwie, raz wzejdzie, raz uschnie. Głupie się urodzi, chociaż dwie głowy widać, do latania niezdatne ma pióra jak ulał, nie po myśli, nie po naturze. Rok po roku przychówek niby jest, niby nie ma, ale liże ręce. Zadanie moje: NIC przygotować dla wszystkiego stworzenia, co w tak lichą
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski W górę rzeki Kamieniem się staje dotykane próchno Świeci we mgle wypalany trawnik wydawało mi się że znam mowę ptaków ale w tym lesie jakoś wszyscy zmilkli odjęło im mowę dodało mi skrzydeł wyszło z płomienia płomień wił się w dłoniach bił skrzydłami o ściany wiersza zamierał na ustach jak kwiat kasztanowca poobłoczna piana na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc świadectwo dojrzałości Będziemy się egzaminować z tańca nowoczesnego ze stopnia rozdrobnienia na stopnie na piętra świadomości społecznej Pospołu będziemy wykuwać wiadomości o dłutach klinach i formach w jakie da się oblec marmur Będziemy się egzaminować z kroków drobnych po krwistych chodnikach (żelazo żelazem ogień ogniem) Bę
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Światło Światło, które żyje w kącie pokoju, jest ciepłe jak policzek. Kiedy kładzie się spać, wskakuje do szkła, nic nie widzi, myśli. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Julian Kornhauser Wiatr To są taczki, w nich żółty, mokry piasek. To jest droga, na niej wóz pełen słodkiej słomy. To jest studnia, w niej chłodna, szeleszcząca woda. To jest pole, na nim łodyżki soczystsze od jabłek. A to ja, moja miła ziemio, wiatr ostra ostroga słońca. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stro
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Frączek Wielbłąd Żółw się zaśmiał: Ale heca! Na wielbłąda wielkich plecach jakieś dwie wyrosły góry! Toż to wybryk jest natury! Jeśli ja bym był garbusem, to bym przykrył grzbiet obrusem! Albo namiot bym w trymiga uszył i na plecach dźwigał, zamiast biegać jak ten dziwak! Na to wielbłąd się odzywa: Niech pan skończy, drogi panie,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Wielkanoc A nie ma jednej kawki w powietrzu, która by nie spała przez jedną noc życia w spokojnym gnieździe. Lecz o mnie Bóg zapomniał. J. Słowacki To było w marcu we wtorek; zamarzło pod nogami grząskie oparcie dla paru przebiśniegów. Z pudła schodów wychodziły dźwięki, rury jak żywe wiły się pod tynkiem. Pokrywała się
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Wielki post Wśliznął się w trumnę pejzażu ten szelest, malarstwo flamandzkie czy co do cholery. Kot płacze na schodach wtulony w poduszkę marcowej śnieżycy, opery na trzy, i już cztery: inflacja pór, miesięcy, całego poczucia. Człowiek budzi się w człowieku (pst, kurwa, kocie) z ręką w kanale, na pilocie ciągłego czuwania:
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielecki Wiersz dla Johna Nasha Próbowali nawiązać ze mną kontakt już w podstawówce, na kontroli wzroku. To znów nie chciałem spóźnić się na koncert kolegi i w końcu byłem gotów do wyjścia zbyt wcześnie. Nie można długo się wahać, trzeba podjąć decyzję natychmiast, w kurtce, w butach: wyjdź lub zapal światło w przedpokoju. Czy można po
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Wiersz dla zmotoryzowanych Tiry smutne jak konie, z opuszczonymi głowami na poboczach szos, dolewają im coś, donoszą akumulator w brudnej folii (jak obrok), tu urywa opowieść, swoje patataj przenosi do następnej zwrotki, zwraca się w stronę publiczności zatartej na obrazku, ukrytej, też ma mokre podwozie i czeka cierpliwie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Wiersz winien WIERSZ WINIEN wiedzieć do jakiego głosu zwracam go nawet bardziej niż o tym co zwracam w kopercie nocy jaki dług nakazuje lampie stawiać kompanię honorową światła u okien u bram powiek dopilnować niech wejdzie co czeka na moich granicach wiersz to powtórzę gdy już pada musi wiedzieć nie tyle co go przygniata ile że
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Frączek Wiewiórka Patrzcie, jaka myszka ruda! To dopiero jest paskuda! O! Na uszach ma frędzelki! I ten ogon? Nazbyt wielki! Z drzewa z hukiem spadła szyszka Hola, hola! Jaka myszka!? Chyba pęknę dziś ze śmiechu! Daj mi twardych garść orzechów, w jednej chwili je rozłupię! Trzask! Prask! Trzask! I po skorupie! Mysz nie umie tego w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Dominik Bielicki Więźli się, wyplata Dziadek uczył: sznurek (lepiej żeby dłuższy) na supeł, przełożyć przez dłonie (obie dłonie) i gramy (trzeba dwóch). ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna... Dominik Biel
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Agnieszka Frączek Wilk Wilk jest groźny niesłychanie! Nie ma też zbyt dobrych manier. Jak dzik dziki, jak lis cwany i ten upór wprost barani! A poza tym, jak się zdaje, byle czym się wilk nie naje. W lesie krąży taka plotka: Kiedyś wilk dziewczynkę spotkał chciała skryć się pod kapturkiem, lecz on skinął nań pazurkiem i wymruczał, patrząc wi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Pokrewne Krystyna Miłobędzka Wilk Dużo po lasach wymowy, którą lekceważy ucho leśnego. Teraz, odkąd jestem w mieście, winszuję sobie. Wydawało mi się kiedy indziej byle nie ludzkim głosem udane i wyło. Lżej się to udaje we znaki nad stołem. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lek..
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Wino WINO czasu paruje z nas wytrzeźwiejemy w śmierć w mrok gdzie wszystkie nasze kartki będą czyste w nie ten początek zeszytu: litery zachodzą nas od tyłu niewidzialna ręka zdejmuje z twarzy maski tlenowe kolejnych dni powoli odsłania horyzont na którym fabryka chmur pracuje pełną parą pod każdym nowym produktem łamią się półki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc w kwestii smaku raz jeszcze to rzeczywiście nie było nic wielkiego po narkozie został nam lekki szum w głowie ale było już po wszystkim wyniesiono meble nie wolno się uderzyć na blado zaladzono ścierką czysty kontuar czyste konto wypuszczono wszystkich pusto i nie wiadomo co się stało z niektórymi słowami wielki post. mówili
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jarosław Lipszyc *** w oczach nów na rękach resztki gipsowego odlewu przykrywane powoli mydlaną pianą strumień wody spływający wzdłuż kapitolów kolumn twardo stojących na ziemi baz mokre ciało wytarte do sucha ręcznikiem woda mieszana z białym proszkiem na kolejną pozycję do kalendarza dni nieruchomych węch nieczuły na drażniące chemią zapachy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski Woda z pól Darkowi Sośnickiemu Podpełza zwątpienie, o pół tonu światła mniej pod latarnią wiersza; oszczędność energii, kuśtykanie frazy, o jedenastej cichnie szum maszyn, milkną drzewa, pękają dreny woda z pól, z miedz. Surowy napój, który trzeba przebyć; gruda gliny w usta ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innyc
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elżbieta Lipińska Wołomin 1935 Wyglądasz tutaj całkiem niby tatko-pająk z mojej dziewczyńskiej książki. To przez długie nogi, które jeszcze wyciągnął fotograf amator, co zdejmował cię z dołu, tam, na jakiejś łące. A może fotografka, co na innym zdjęciu tak się tuli do ciebie w śmiesznych okularkach grzecznego buchaltera z sepiowym uśmiechem.
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Wpatrzeni WPATRZENI w siebie zwierciadło w zwierciadło pisał przyjaciel potem przestał być poetą nie wiedziałem co miał na myśli ani że już wtedy pomniejszył mi zbiór gorzkie żniwo zdań których ci nie mówię bo i własnych mam jak widać za mało a wszystkie w kopertach skreśleń wiem jednak że one są i że są przepisywane z linii twoj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Karol Maliszewski *** dla Alka Radomskiego W pudełkach, w których mieszkam, jest dużo zielska. Skrzypią podłogi w pudełkach, w których mieszkam. Pudełko podwórka; i ktoś tam nosi ciasne półbuty po mnie; pudełko tarasu, jestem ubogi, uboższy o dach nad głową. Pudełko ulicy otwierane czule, zamykane z drżeniem dziecięca twarz słońca zagląda
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Adam Kaczanowski wrestling/ połamię sobie kark/ zegnę się wpół i zacznę wymiotować a potem powiem/ że nic się nie stało ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie h... Adam Kaczanowski Ur.10 grud
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Jerzy Jarniewicz W samo południe W śródmieściu swąd spalonych opon ściera się z rykiem przenośnych syren i kołataniem do bram. Transparent z rozgrzanym do czerwieni słowem bandażuje fasadę kamienicy: łatwo wpaść w sidła zwodniczej przenośni. W słońcu świecą mosiężne tablice biur i kancelarii, a w szybach bistra odbija się Commercial Union, spry
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt