Ich przyszłość jest niepewna. Jej odwaga nie pozwala się jej poddać, a serce podąża własną ścieżką.
Gdańsk, 1860 rok. Młoda Johanna Berend stoi skruszona przed patrycjuszowską kamienicą przy Langgasse. Kilka miesięcy temu uciekła z pianistą, teraz pragnie wrócić do rodziny. Jest w ogromnym szoku, gdy dowiaduje się, że jej ukochany ojciec nie żyje.