„Urzeka mnie delikatność chwil, które ledwo zauważamy. Ba, ledwo je nazywamy. A nienazwane może umknąć. Szkoda by było. Nazywam te ulotne stany, żeby nie bały się do nas podejść i rozgościć się w duszy. Żeby miały do nas dostęp, choć bywają nieśmiałe. Swoją energią ubarwiają nasz codzienny bieg. Stany tu opisane kojarzą mi się z rezerw