Myśl o opisaniu rosyjskiego Dalekiego Wschodu wygnała autora z ciszy moskiewskiej Biblioteki im. Lenina na najdalsze krańce Ziemi. Żmudne przedzieranie się przez raporty i dane, które początkowo miało stać się doktoratem z geografii, zmieniło się w nostalgiczną podróż. Podróż, której towarzyszyła metafora jesien