Scena jak z bajki: młodziutka, urocza dziewczyna tańczy na balu z przystojnym księciem. Rozmawiają. Nieoczekiwanie on prosi ją o rękę, a ona – rezolutnie i odważnie, jak na owe czasy – odpowiada:
– Ależ ja nie kocham pana!
– Nie szkodzi – zapewnia ją niezrażony amant. – Miłość przyjdzie po ślubie.
Śliczn