W szytym na miarę garniturze kieszonkowiec zręcznie manewruje, wchodząc i wychodząc z tłumu, kradnąc portfele od nieznajomych tak gładko, że czasami nawet nie pamięta, jak tego dokonał. Większość ludzi to dla niego tylko bezimienne twarze, z których wybiera swoje ofiary. Nie ma rodziny, nie ma przyjaciół, nie ma żadnych zobowiązań. Al