To nie jest następna słodka komedia romantyczna.
Kornelia ma dwa cele: napisać (mocno już spóźniony) konspekt kolejnej powieści i poradzić sobie samej w domku na zaśnieżonym odludziu. Po tym, jak jej życie nieoczekiwanie zmieniło tor, uratować ją może jedynie wrodzony sarkazm, rozgrzewający napój (niekoniecznie herbata) i najbliżsi przyjaciele.