„Laval nigdy nie był niczego pewien. Ani miłości swojej żony, ani miłości swojego syna, jeszcze mniej miłości swoich rodziców. Pamiętał tylko jedno, dudnienie deszczu po dachu kontenera i zapach mokrej ziemi, który nadpływał do niego wielkimi falami pary wznoszącej się z alejek i małych podwórek ulicy Joseph-Rivièr