Bywa, że wiecha graniczna wysoki kij z przytroczoną do niego wiązką siana może zyskać urzędową moc, by dzielić świat na swój i obcy, a nawet wrogi, i w środku niczego dzielić ludzi i wspólnoty, mieszać języki, prowokować nienawiść. Ale przecież tu nie ma żadnej granicy! można by powiedzieć za tytułowym bohaterem książeczki Stefana Themersona