Wybiegam z budynku i szybko reguluję rachunek, wręczając taksówkarzowi dwie dychy napiwku. Nie patrzę mu w oczy, by nie dostrzec w nich cichej satysfakcji. Jest tak, jak przypuszczał wróciłam sama. Może po prostu wyglądam jak osoba, na którą nikt nie czeka?
Jagoda ma dwadzieścia siedem lat i sporą dozę uporu, by udowodnić wszystkim, że świe