Rany na ciele i duszy Amelii powoli się zabliźniały, a jej serce... miękło przy Aidenie. Właściwie bardzo by chciała pozostać z nim tak długo, jak to możliwe. Ale głębsze przyjaźnie i romantyczne uczucia były przecież zakazane. Jeden fałszywy ruch może sprawić, że bezlitosny wróg ją odnajdzie. I znów trzeba będzie uciekać...