Ta książka "Dziecko Pokuty" odsłania boleśnie ludzką hipokryzję. Nagle budzimy się z pięknego snu. Idealni ludzie, dobrzy chrześcijanie, których poznajemy na początku opowieści, okazują się wcale nie tacy krystalicznie czyści. Wiara okazuje się tylko wygodnym płaszczykiem – nosisz, kiedy ci wygodnie, a jak się robi za gorą