ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Z dna piekła

    (ebook) (audiobook) (audiobook)
    Z dna piekła Bolesław Dziewięcki - okładka ebooka

    Z dna piekła Bolesław Dziewięcki - okładka ebooka

    Z dna piekła Bolesław Dziewięcki - okładka audiobooka MP3

    Z dna piekła Bolesław Dziewięcki - okładka audiobooks CD

    Wydawnictwo:
    Novae Res
    Ocena:
    Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
    Czas nagrania:
    4 godz. 56 min.
    Czyta:
    Marcin Popczyński
     
    Audiobook w mp3

    Audiobook w mp3 (9,90 zł najniższa cena z 30 dni)

    24,00 zł (-20%)
    19,20 zł

    Dodaj do koszyka lub Kup na prezent
    Kup 1-kliknięciem

    ( 9,90 zł najniższa cena z 30 dni)

    Przenieś na półkę

    Do przechowalni

    Bolesław Dziewięcki był żołnierzem AK, pseudonim Koraban. Brał udział w pierwszym zamachu na gestapowca Helmuta Kappa wraz ze swoim kolegą z seminarium Hieronimem Piaseckim, pseudonim Zola. Został aresztowany 13 czerwca 1943 roku podczas akcji AK. Bity i torturowany przez Niemców, nie wydał nikogo, choć żona i jednomiesięczna córeczka Marysia również znajdowały się w rękach gestapo. Przeszedł przez koszmar niemieckich obozów koncentracyjnych Birkenau, Auschwitz, Buchenwald i Ravensbruck. Przeżył siedemnaście długich miesięcy pod ziemią, w tunelach obozu pracy Dora, gdzie Niemcy produkowali pociski V1 i V2. Po likwidacji przez Niemców Dory, wraz z innymi jeńcami gnany był przez Ravensbruck nie wiadomo dokąd i w jakim celu. Wyzwolenie zastało go w drodze Wrócił do Polski w czerwcu 1945 roku, dokładnie w dwa lata po aresztowaniu. Przeżył piekło na ziemi. "Dni mijają. Wstają ranki i znów noce, a końca jazdy i męki nie widać. Nikt nie wie, dokąd nas wiozą. Mam tak mało sił, że trwam w letargu. Widzę koniec wojny, a tu trzeba umierać. Z innych wagonów wyrzucają trupy. Kiedy ja umrę? Umrę! O jak słodka wydaje mi się śmierć! Ale dlaczego śmierć przychodzi u progu wolności? Nie zobaczę córki, żony, rodziców, braci i sióstr! Nie będę mógł im opowiedzieć!" "Przysłano mi raz z domu bułeczki swego wypieku. Trochę rozdałem. W czasie pracy nie wolno jeść, ale po kryjomu dało się skubać w kieszeni. Ułamywałem właśnie po kawałeczku ową bułeczkę, ale jakoś trudno to szło. Wyjąłem bułeczkę nadskubaną i zauważyłem w środku papier. Rozdłubałem ostrożnie. Jezus Maria! Fotografia córeczki w króliczym futerku! Łzy pociekły mi z oczu. Nie było czasu i dobrego światła na przyglądanie się fotografii. Od tej pory, gdy spaliśmy już w barakach, odchodziłem w samotne miejsce, tam przyglądałem się dziecku, marzyłem o wolności. Stało się ono moim celem życia na nowo. Zdjęcie nosiłem w listach z domu. Cały plik miałem zawsze na piersiach. Przywiozłem go do domu. Trudno było uchować te skarby." O powojennych dziejach Bolesława Dziewięckiego opowiada jego córka, Barbara Dziewięcka-Figiel w książce pod tytułem Dom pod lipą.

    Wybrane bestsellery

    Novae Res - inne książki

    Zamknij

    Wybierz metodę płatności

    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint