ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Wielka historia Polski Tom 8 Od niewoli do niepodległości (1864-1918) Józef Buszko

Wielka historia Polski Tom 8 Od niewoli do niepodległości (1864-1918) Józef Buszko - okladka książki

Wielka historia Polski Tom 8 Od niewoli do niepodległości (1864-1918) Józef Buszko - okladka książki

Autor:
Józef Buszko
Serie wydawnicze:
Wielka historia Polski
Wydawnictwo:
Fogra
Ocena:
Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
Stron:
400
Dostępny format:
     PDF

Ebook 34,76 zł najniższa cena z 30 dni

45,00 zł (-20%)
36,00 zł

Dodaj do koszyka lub Kup na prezent Kup 1-kliknięciem

34,76 zł najniższa cena z 30 dni

Poleć tę książkę znajomemu Poleć tę książkę znajomemu!!

Przenieś na półkę

Do przechowalni

Prezent last minute w ebookpoint.pl

Dzieje Polski, zawarte w niniejszym tomie, otwiera w zasadzie rok 1864, który stanowi podstawowy punkt wyjścia w naszych rozważaniach. Przyjęcie takiej daty granicznej wynika zarówno z przesłanek natury społeczno-ekonomicznej, jak i politycznej w ściślejszym tego słowa rozumieniu. Rok ów, będący rokiem uwłaszczenia chłopów w zaborze rosyjskim, kończy równocześnie okres uwłaszczenia chłopów na ziemiach polskich, ciągnący się bez mała pół wieku - od pierwszych tego typu reform, podejmowanych w zaborze pruskim w latach 1807 i 1811, poprzez dalsze akty uwłaszczeniowe przeprowadzone w tymże zaborze w latach 1823 i 1848 aż do lat 50., a także reformę uwłaszczeniową, dokonaną w zaborze austriackim jednorazowym aktem ustawodawczym na wiosnę 1848 roku. W ten sposób ziemie polskie przekroczyły ostatecznie próg, oddzielający strukturę kapitalistyczną od czasów dominowania stosunków feudalnych, jakkolwiek z czasów tych pozostało jeszcze w poszczególnych dzielnicach sporo reliktów, coraz bardziej anachronicznych. Z drugiej strony pamiętać należy, że rok 1864 stanowi końcową datę epoki wielkich zrywów wolnościowo-narodowościowych, których podstawową siłę napędową tworzyły żywioły drobno- i średnioszlacheckie, a także drobnomieszczańskie, jest on również zapowiedzią coraz większego uzależnienia losów narodu i jego dalszych perspektyw historycznych od stopniowo dojrzewających do politycznej działalności takich grup społecznych, jak klasa robotnicza i chłopstwo. Zanim jednak to nastąpi - zanim klasy owe wejdą na arenę życia politycznego jako zorganizowana i uświadomiona społecznie oraz narodowo siła, zdolna do podejmowania potężnych akcji na rzecz społeczno-politycznych przeobrażeń i narodowej niepodległości - minie cała wielka epoka o charakterze przejściowym, przygotowawczym, wypełniająca okres od roku 1864 aż po początkowe lata XX wieku, stanowiący blisko pół wieku bez powstań i bez rewolucji. W okresie tym między uświadomioną narodowo i najbardziej aktywną społecznie częścią narodu polskiego a państwami zaborczymi trwała innego typu walka: nie orężna, ale o duszę chłopa i robotnika polskiego, o przeobrażenie cesarskich poddanych w bojowników o polskość i demokrację, w czynnik zdolny do realizacji głównego celu patriotów polskich - narodowej niepodległości. Tego typu walka, zwana często zgodnie z ideologią pozytywistyczną pracą u podstaw lub pracą organiczną, była ściśle związana z koniecznością podniesienia poziomu ekonomicznego i kulturalnego szerokich mas. Prowadzono ją wielotorowo, zarówno w ramach tajnie zorganizowanej działalności oświatowej, jak i na marginesie jawnie istniejącego we wszystkich trzech zaborach szkolnictwa, ze stosunkowo największymi możliwościami tej pracy w zaborze austriackim. Akcję tę prowadziły ponadto różnego rodzaju stowarzyszenia kulturalno-oświatowe, ekonomiczne i zawodowe, a także cały szereg partii i stronnictw politycznych, zwłaszcza te najbardziej związane z ruchem robotniczym i chłopskim. W epoce, w której po upadku Komuny Paryskiej przygasła nadzieja wyzwolenia narodowego i odzyskania własnego bytu państwowego w drodze międzynarodowej rewolucji, zdolnej do rozbicia od wewnątrz aparatu państwowego trzech państw zaborczych, walka taka była historyczną koniecznością. Ci Polacy którzy upatrywali w Komunie sprzymierzeńca dla walki wyzwoleńczej Polaków, albo ponieśli śmierć na jej barykadach, jak Jarosław Dąbrowski, albo, jak Walery Wróblewski musieli pozostać na emigracji, oczekując na lepszą przyszłość w odleglejszej perspektywie. Na razie takich perspektyw jednak nie było. Liberalno-demokratyczna burżuazja w krajach środkowej i zachodniej Europy przeżyła już okres wzlotów i uniesień, wyrosłych na gruncie spuścizny ideowej Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Z klasy walczącej o władzę przeistoczyła się w klasę rządzącą, troszczącą się o utrwalenie istniejącego porządku społeczno-politycznego, a zarazem o doraźne korzyści ekonomiczne. W nowej rzeczywistości emigrantów polskich po powstaniu styczniowym i po upadku Komuny Paryskiej nie witały już, tak jak po powstaniu listopadowym, hasła gorącej sympatii i szczerego współczucia. Zbrakło pieśni o Polsce (Polenlieder), bram triumfalnych oraz pełnych euforii mów powitalnych. Kapitalistyczny Zachód przyjmował Polaków zimno, obojętnie a nawet z niechęcią, wyrosłą z obawy, że mogą kołom rządzącym przysporzyć niepotrzebnych kłopotów. Polacy definitywnie przestali już być dla Zachodu szermierzami wolności. Wobec takiego nastawienia, w kręgach najradykalniejszej polskiej lewicy demokratycznej budziła się myśl, że jedynie w takim stowarzyszeniu międzynarodowym, jakie stworzyli Marks i Engels, stawiającym sobie jako cel naczelny walkę o socjalizm, tj. z I Międzynarodówką, można związać przyszłość narodu polskiego. Polskie koła demokratyczno-liberalne, nacechowane znacznie większym umiarem, pokładały natomiast ciągle jeszcze nadzieje na odzyskanie narodowej wolności w konfliktach międzynarodowych. Jednak i pod tym względem sytuacja dla sprawy polskiej nie ukształtowała się korzystnie. Ostatnia próba wywołania powstania, podjęta w czasie wojny rosyjsko-tureckiej 1877/1878, zakończyła się fiaskiem wskutek tureckiej przegranej, zwołany zaś po tej wojnie kongres berliński na dłuższy czas ustabilizował stosunki międzynarodowe - Rosja i cesarstwo niemieckie stały się najsilniejszymi, ale i najbardziej wrogimi wszelkim polskim aspiracjom państwami na kontynencie europejskim. Nastawienie nacjonalistyczne i megalomańskie Prusaków uskrzydlały trzy wygrane w tym okresie wojny: z Danią w 1864, z Austrią w 1866 i z Francją w 1870-1871. Rosja nieco później, pokonała Turcję. Tylko zatem w zaborze austriackim, w wyniku poważnego osłabienia monarchii habsburskiej, sytuacja Polaków uległa zmianie na lepsze - uzyskali dość szeroką autonomię, a nawet znaczący udział w rządzie centralnym, na którego czele trzykrotnie stawali politycy narodowości polskiej, czego nie udało się osiągnąć w Wiedniu żadnemu przedstawicielowi innej, nieniemieckiej narodowości. Gdy idzie o Rosję, dopiero początek XX wieku wstrząsnął poważnie ustrojem politycznym tego państwa, w rezultacie przegranej wojny z Japonią w 1905. Dopiero wówczas mogli Polacy próbować odnaleźć złoty róg, symbol nadziei i walki o wolność, zgubiony przez Jaśka w Weselu, genialnym dziele Stanisława Wyspiańskiego.

Wybrane bestsellery

Zobacz pozostałe książki z serii Wielka historia Polski

Fogra - inne książki

Zamknij

Przenieś na półkę
Dodano produkt na półkę
Usunięto produkt z półki
Przeniesiono produkt do archiwum
Przeniesiono produkt do biblioteki

Zamknij

Wybierz metodę płatności

Ebook
36,00 zł
Dodaj do koszyka
Sposób płatności
Zabrania się wykorzystania treści strony do celów eksploracji tekstu i danych (TDM), w tym eksploracji w celu szkolenia technologii AI i innych systemów uczenia maszynowego. It is forbidden to use the content of the site for text and data mining (TDM), including mining for training AI technologies and other machine learning systems.