ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Nieczułość

    (ebook) (audiobook) (audiobook)
    Wydawnictwo:
    Wydawnictwo Literackie
    Ocena:
    6.0/6  Opinie: 2
    Stron:
    288
    Dostępne formaty:
    ePub
    Mobi
    Czytaj fragment

    Ebook (13,90 zł najniższa cena z 30 dni)

    32,90 zł (-22%)
    25,66 zł

    Dodaj do koszyka lub Kup na prezent
    Kup 1-kliknięciem

    ( 13,90 zł najniższa cena z 30 dni)

    Przenieś na półkę

    Do przechowalni

    Pełna emocji opowieść o smutkach i radościach

    Nieczułość to piękna, dojrzała i wzruszająca saga o kobietach. Martyna Bunda stworzyła wspaniałą opowieść o wojnie i jej ofiarach, o ludziach wpisanych w wielką historię, o ich rozterkach, przyjaźni, zdradzie i lojalności. Dziewcza Góra, niewielka wieś na Kaszubach. To właśnie tu, w domu wybudowanym za pieniądze z ubezpieczenia po zmarłym tragicznie mężu, Rozela wychowuje trzy córki. Najstarsza Gerta przypomina matkę, jest rzetelna i aż do przesady odpowiedzialna, średnia Truda, odwrotnie, umie korzystać z życia i łatwo daje się ponieść porywom serca, z kolei najmłodsza Ilda sporo myśli o śmierci i uwielbia prowokować wszystkich wokół. Bohaterki, aby przetrwać, muszą nauczyć się nie okazywać uczuć. Nieczułość staje się ich tarczą przed przeciwnościami losu i złymi językami. Tam, gdzie inni by się załamali, Rozela i jej córki prą do przodu. Mimo pozornej nieczułości wszystkie są ze sobą bardzo związane, a rodzinny dom w Dziewczej Górze przyciąga je jak magnes. Nieważne, jak daleko wypuszczają się w świat, zawsze tu wracają po „nieczule czułe” wsparcie, miłość i bliskość.

    (…) To chyba Truda, druga z sióstr, wymyśliła, żeby na noc wstawić róże do wiadra z atramentem. Trochę koloru dla symbolu, powiedziała. Skoro chowają ostatniego. To chyba Gerta, ta najstarsza, dodała, że ich wiązanka musi być na wierzchu. Przed mszą wsunęła kościelnemu w kieszeń pięćdziesiąt złotych, by pamiętał, które kwiaty mają być na samej górze. Kościelny, ten niegramotny, powłóczący nogami, spisał się i jeszcze z atencją rozłożył szarfy po obu stronach trumny. A było na nich napisane: „Nieczuła”.

    Zima. Mokry, ciągnący się luty. Rok 1979. Podbarwiane róże i dwa kawałki białej plastikowej wstążki trafiły na sam szczyt stosu, ponad lilie z napisem „Wierna Żona” i stertę kwiatów przyniesionych „Wielkiemu Rzeźbiarzowi”, „Dumie Regionu”, „Twórcy Niepokalanej”, „Wielkiemu Synowi Ziemi Pomorskiej”. Czymże to było wobec „Nieczułej”?

    A potem poszły siostry ramię w ramię, but w but, biorąc pod ręce najmłodszą, Ildę. Po lewej średnia siostra, Truda. Zwykle w centrum wszechświata, z dyndającymi na wszystkie strony kolczykami, teraz skupiona i cicha. Po prawej Gerta. Zawsze taka wrażliwa na to, co ludzie powiedzą, tego dnia najbardziej ze wszystkich wyprostowana, jak struna. Pomiędzy nimi Ilda. Dziwnie mała i krucha tego dnia, mimo biustu doprawdy imponującego, w miasteczku pamiętanego jeszcze z czasów, gdy go wtłaczała w skórzany kombinezon. A przed nimi on, Tadeusz Gelbert, w mahoniowej trumnie okutej na srebrno (…)

                                                                                                          Fragment książki

    Wybrane bestsellery

    Wydawnictwo Literackie - inne książki

    Zamknij

    Wybierz metodę płatności

    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint