Ile serce wytrzyma

Diana bardzo cieszyła się na wyjazd do Włoch. To miały być niezapomniane wakacje z kuzynką i takie będą, chociaż w zupełnie inny sposób niż by tego chciała. Wyjście na dyskotekę, jedna zła decyzja i młoda kobieta jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Nie wiedząc o tym, zadarła z człowiekiem, od którego lepiej trzymać się z daleka, który należy do mafii, który nie odpuści jej upokorzenia, jakie mu zafundowała. Teraz pozostaje jej tylko uciekać, niestety nie udaje jej się. Zostaje porwana. Vito nie może zapomnieć o kobiecie, którą spotkał na dyskotece. Nie ważne, że nie zamienili nawet słowa, ona zapadła mu głęboko w pamięć. Kiedy dowiaduje się, że jest ledwo żywa u jednego z członków mafii, a jego ojciec będzie ją leczył, prosi go o pomoc, aby ją uratować. Tylko czy to jest możliwe? Czy Diana odzyska wolność? Co połączy ją z Vito? Co takiego zrobiła młoda kobieta, że stała się celem dla tak niebezpiecznego człowieka? Ile serce wytrzyma to jedna z tych książek z niepozorną okładką, niepozornym opisem i naprawdę dobrym środkiem. Historia Diany i Vito mnie się podobała. Była ciekawa, wciągająca, pełna niebezpieczeństwa, tajemnic, niedomówinień. Książkę czytało się bardzo szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcja dość sprawnie poprowadzona. Jedyne co w książce nie do końca mi się podobało to niektóre wątki słabo rozwinięte (zbyt mało stron na nie poświęcone). Jednak nie jest to wielki minus. Jeśli chodzi o bohaterów, to byli dość ciekawi. Diana jest młodą kobietą, która często działa zbyt impulsywnie (co zresztą wpędziło ją w niemałe kłopoty). Czasami dość narwana, a jednocześnie uczuciowa i sympatyczna. Osobiście ją polubiłam. Jeśli chodzi o Vito, jest to mężczyzna z przeszłością, kiedyś mocno zraniony, nie wierzy, że jeszcze kiedykolwiek pokocha. To bohater z mocnym charakterem, poczuciem humoru, pełen tajemnic. Ile serce wytrzyma to moim zdaniem całkiem udany debiut, który ze swojej strony polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu