Eden Stanisław Lem

1. Opinia: anonimowa Opinia dodana: 2021-04-06 Ocena: 6   

   Opinia potwierdzona zakupem

   Opinia dotyczy produktu: ebook

   Czy opinia była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Jak do tej pory, nie zawiodłam się na żadnej książce Stanisława Lema! Tym razem otrzymujemy wciągającą historię załogi statku kosmicznego, który rozbił się na obcej planecie o tytułowej nazwie. Kilkoro członków załogi rozpoczyna więc eksplorację nieznanego świata, a czytelnik wraz z nimi... Odkrywanie tego oryginalnego świata to czysta przyjemność. Polecam serdecznie wszystkim fanom fantastyki i Stanisława Lema, szczególnie w roku, w którym obchodzimy setną rocznicę urodzin autora.

   Rozwiń »
2. Opinia: anonimowa Opinia dodana: 2022-04-26 Ocena: 5   

   Opinia niepotwierdzona zakupem

   Opinia dotyczy produktu: ebook

   Czy opinia była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   MIodna historia, jak zwykle niesamowity język.

3. Opinia: anonimowa Opinia dodana: 2020-11-02 Ocena: 4   

   Opinia niepotwierdzona zakupem

   Opinia dotyczy produktu: ebook

   Czy opinia była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   W tym dziele, które w maksymalnym skrócie można by określić mianem ciut anachronicznej już historii kosmicznej kraksy, można znaleźć wiele rzeczy, a wielu nie znaleźć... Nie znajdziemy tu baśniowych wątków ani współczesnego pilnowania parytetów gdzie tylko się da. Znajdziemy za to klasyczną science-fiction z jej naukowym pojmowaniem świata i wszechświata, obejrzymy przy pracy mądrych kosmonautów, dopatrzymy się pod powierzchnią fabuły odwołań do czasów socjalizmu, udamy się z bohaterami w nieznane, obejrzymy niezbadaną planetę z jej tajemniczą cywilizacją. Niektórzy starsi czytelnicy przyjemnie wspomną też emitowaną w odcinkach w Trójce wersję tej powieści sprzed paru dekad, która i dzis byłaby świetnym audiobookiem - choć pochodziła z czasów, gdy jeszcze nie znało się określenia "audiobook". Tak żywo odmalowaną dźwiękiem, że aż słuchało się jej z niepokojem - przecież oni zaraz się rozbiją! A my razem z nimi! Jak zrozumieć to, co mamy przed oczami, kiedy nie tylko nie mamy pojęcia, co widzimy, ale nawet żadne analogie do historii i ludzkich nauk nie tłumaczą nam, co tu właściwie się dzieje? Jak choćby zbliżyć się do zrozumienia obcej cywilizacji i jej tworów? I co zrobić, gdy już osiągniemy zrozumienie? Takie kwestie poruszył w "Edenie" Lem. Bo musimy wiedzieć, że może być i tak, że poruszony problem dobrego rozwiązania nie ma i pozostanie nam bezradność. Ale i tak na planetę Eden chętnie co jakiś czas wracam, choć rajem naprawdę nie jest. Bohaterowie mówią: "Zboczyliśmy, bo taka była piękna. Chcieliśmy tylko nad nią przelecieć". Choć z bliska nie będzie to zachwycający widok - wierzę, że warto na tę zakurzoną półkę biblioteki ponownie zaglądać. #9UrodzinyEbookpointKonkurs

   Rozwiń »
4. Opinia: Tomasz Opinia dodana: 2019-12-04 Ocena: 4   

   Opinia niepotwierdzona zakupem

   Opinia dotyczy produktu: ebook

   Czy opinia była pomocna:

    TAK  (0)  NIE  (0)

   Czytałem ją po Solaris, które bardziej mi się podobało. Na plus: ? 6 bohaterów, ich działania, współpraca ? trochę archaiczna-nowoczesna technologia i taki sam język ? ogólne przesłanie powieści ? brak antropocentryzmu ? jak zauważyłem po przeczytaniu posłowia - zaradni naukowcy nie radzą sobie z Kontaktem ? zakończenie Na minus: ? rozwlekłość. Nie zrozumcie mnie źle - w Solaris też były długie opisy, ale tutaj wynudziłem się niemiara. I nawet liczne nowe obiekty odkrywane przez podróżników nie zachęcały do zbytniego wyobrażania ich sobie ? obcy i trochę "geocentryzm"(?) - po wspaniałym Obcym w Solaris (i stacji kosmicznej, układzie dwóch gwiazd) miałem nadzieję na kontynuację tego w Edenie. Jak się okazuje Eden zupełnie przypadkowo jest Ziemią. To znaczy jest tam tlen, więc bohaterowie radośnie (jak w "Prometeuszu") paradują bez ograniczeń, wodę czerpią z jakichś źródełek, w drugiej połowie autor przyznaje, że dzień jest krótszy niż na Ziemi. Mimo to bohaterowie używają normalnie zegarków i normalnie 24-godzinnego czasu (co w sumie można jakoś racjonalnie wyjaśnić, ale przez pierwszą połowę raziło). ? film w aparacie - jak pisałem wyżej, zaliczyłbym to do plusów, ale jednak trochę rzuca się w oczy ;) ? nudny środek - jak ktoś pisał wcześniej - wystarczyłby sam początek i wspaniały koniec. Podsumowując - warto się "przemęczyć" przez środek choćby po to, by poznać zakończenie :) No i jednak to jest Lem!

   Rozwiń »

więcej opinii

ukryj opinie