We Francji pod koniec XVII wieku za wielki zaszczyt poczytywano możliwość porozmawiania z królem Ludwikiem XIV, gdy ten przebywał w toa

111-152 Horrible History Facts.inddWe Francji pod koniec XVII wieku za wielki zaszczyt poczytywano możliwość porozmawiania z królem Ludwikiem XIV, gdy ten przebywał w toalecie.

W czasach Anglosasów pasterze otrzymywali na Boże Narodzenie krowi nawóz z 12 dni.

Broni biologicznej używano już 600 lat p.n.e. Wtedy to Solon, oblegając greckie miasto Kirra, kazał zatruć ujęcia wody pitnej korzeniami ciemiernika. Zaatakował, gdy mieszkańcy dostali niestrawności.

Podczas 900 dni oblężenia Leningradu (obecnie Petersburg) w czasie drugiej wojny światowej około 1500 osób oskarżono o kanibalizm.

Wikingowie używali zjełczałego masła do układania i nabłyszczania włosów.

W Rzymie niewolnicy walczyli o życie na specjalnych arenach. Gdy padali, dźgano ich rozpalonym do czerwoności prętem lub walono po głowie ciężkim młotem. Po co? By mieć pewność, że nie udają.

Po krwawej masakrze w czasie powstania sipajów w 1857 roku brytyjscy żołnierze kazali indyjskim jeńcom usunąć krew z ulic Kanpuru. Ci, którzy odmówili, musieli ją zlizywać.

Grecy grali w hacele kośćmi zwierząt kopytnych – między innymi świń, kóz i antylop.

W Palestynie 8000–9000 lat temu krewnych chowano pod podłogą. Bez głowy. Czaszkę czyszczono i usuwano z niej mózg, a reszty używano do wykonania odlewu gipsowego. Tak spreparowaną głowę zatrzymywano na pamiątkę.

Inuici szyli sobie niegdyś spodnie z tchawic i przełyków fok oraz morsów. Jeden przełyk wystarczał na całą nogawkę.

Król Mitrydates (132–63 p.n.e.) regularnie zażywał niewielkie dawki trucizny, by się na nią uodpornić i zapobiec ewentualnemu otruciu. Wiele lat później chciał popełnić samobójstwo, ale trucizna nie zadziałała…

W czasach zarazy producenci peruk mieli przechlapane – ludzie wierzyli bowiem, że można zarazić się właśnie przez włosy. I w pewnym sensie mieli rację, bo w perukach sprzedawanych z drugiej ręki roiło się od pcheł.

W Sparcie około 600 lat p.n.e. prawo pozwalało zabić dziecko, które urodziło się niepełnosprawne.

Handlarze sprzedający lekarstwa na targach i ryneczkach zatrudniali pożeraczy ropuch. Połykali oni rzekomo trujące żaby, a potem sięgali po medykamenty. Oczywiście nie chorowali, więc mieszkańcy miasta chętnie kupowali „cudowne” specyfiki. Nie wiadomo tylko, czy żaby rzeczywiście były zjadane…


* Artykuł stanowi fragment książki pt. „1001 obrzydliwych obrzydliwości” Anne Rooney http://ebookpoint.pl/ksiazki/e_09cj.htm (Wydawnictwo RM 2016).

720x350_obrzydliwosciCzas trwania promocji: 04.10.2016 — 10.10.2016