Guzik z kamei
Rozdział pierwszy.
Dziwny zakład
Jack Barnes nie chybi nigdy. Możesz się pan założyć wysoko.
-- Hm... hm... o włos, to stałoby się! -- zauważył konduktor wagonu pulmanowskiego, pomagając Barnesowi wsiąść, gdy wskakiwał w biegu do ekspresu, wychodzącego z Bostonu o północy. -- Radził