Ruiny nie muszą być oznaką tylko zniszczenia, a gruz może stać się cennym materiałem. Kiedy Władysław Broniewski podziwiał odbudowę stolicy w wierszu Warszawa zgruzowstała, obserwował właśnie ten proces. Dzięki wysiłkowi tysięcy ludzi, zwierząt i pracy maszyn z bezkresnych powojennych rumowisk odradzało się nowe miasto. ̷