Paweł Kozioł
Tytuły autora: Paweł Kozioł dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Paweł Kozioł Arteria ARTERIA zapisana podartym papierem po obu stronach niedorozwinięte rolki blokowisk we mnie także blok wielopiętrowa nieobecność słów o tym kierowcy: na piersi tytoń w niej wieniec choroby serca Palenie powoduje ranny autobus autobusu krew wychodzi bokiem żółtym strupem drzwi gdzie włócznia? gdzie gwóźdź przystanku: okrąg
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł CD lampa czyta mnie z góry dywan z dołu układ scalony część nie całość nie układa się w kodzie źródłowym wiersza: nagle wyschło i powolną codę szemrze tylko inny układ krwionośny to czytanie też szemrane i już się nie liczy w każdej cyfrze śniegu wskazywanej przez promień (po jakim obwodzie teraz, błądzący prądzie?) i gdy śnieg b
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Ciało CIAŁO tak mądre że żyć umiesz choćby zgasło już nie na zewnątrz twych okien lecz i po drugiej stronie światło Ty bez niego ciało tak głupie że gdyby przystawić lustro już nie dostrzeżesz że twarz i że twoja gdzie cię prowadzi inny blask już ślepy i na kształt zdania którym nie wiem czy mam cię pożegnać i na światło które od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Cierpliwie CIERPLIWIE odbierałem wierszom wzrok jak teraz mają na ciebie największe światło patrzeć czy trzecim okiem zimnym zamkniętym okiem kropki łapczywie zabierałem im głos sadząc w ustach ostry i obcy język płomienia jak teraz miałyby odpowiadać zmieniałem charakter pisma stał się tak czysty że aż nieczytelny i siebie tak p
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Ciszą i wierszem CISZĄ i wierszem ciszy instrumentem z palcem krzyku na ustach wskazującym nowy powiat powietrza poezję skrajną krawędź jej będzie wszędzie środek wyrazu nigdzie w środku pytanie lecz nie na to wszystko odpowie a za wszystko nade wszystko że nie w takim przecież człowiek urodzony świetle pożera światło odepchnięty
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Co powiedzą CO POWIEDZĄ te miasta szlifowane papierem ściernym mrozu i waszych gazet białym światłem gorączki solą śniegu po którym tak prześlizguję się obok twojego życia nieobecny oddechem nieobecny wierszem co powiedzą te miasta którym niosę ogień samotności a zresztą mniejsza o miasta dlaczego im więcej mojego słowa tym więce
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Czytającej zastawać ją skupioną, jak Vermeer: naprzeciw szachownicy do partii z losem: okna którym wleciał niepokój ptak substancja lotna parująca z załamań zasłony, osiadła w złoconej pleśni brzoskwiń na antenie misy osypująca dłoń spróchniałym światłem kartki po którą sięga śmigło wiatru gdy odbicie gryzie trudną ramę okna aby
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Deszcz DESZCZ od którego byłaś ładniejsza toczy robak od środka rdzewieją jabłka deszczu a jego oczy bramy zamknięte a jego zegary milczą gdy pierwszy szpieg światła wkrada się w moje góry albo ciemność nadchodzi równym krokiem straży jeśli ciemność to prędzej niech mi zdejmie oczy kropel ze skóry niech nie toczy swojej rozmowy
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Drzwi ja niby wiem żem drzwiami w których stanął gandalf języka i że trzeba go prosić dyktuj na oko na rękę na koniec nawet dukt pisma nawet podpis i ja niby wiem że spór i że wziąć stronę dla siebie choćby czasem otwartą że kiedy wiersz to mnie nie ma tylko wyniesienie głosu na koniec wersu inne żadne pozwólcie jednak żegnać nic
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Iluminacja ILUMINACJA ostre oczy lampy a moje słowa wyrwą światłu pióra ty prześwietlony nimi bielą w której znika słowo słów moich cień twojego cienia walczą ze sobą pamięć i ten blask twój wróg jeżeli wkłada mi do oka światło któremu jesteś tylko powietrzem gdzie przez sen pod gęstą siatką snu trzepoce pod skórą szelest prostow
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Jeżeli JEŻELI z wiersza nie zbuduję domu dla zmarłych ciemny będę jak dom po nich który stoi na ustach ziemi one go wzywają jak dom pod nimi: czarny mróz i gruz węgla przed którym uciekają usta i dom nad nimi: wir gdzie wrony wiatru krzyczą bo gniazda budują ze skrzydeł jak dom w nich wreszcie skoro nawet zmarli mieszkają w sobie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Jeśli rachunek JEŚLI RACHUNEK w którym świat mi ciało a ja mu słowo ty mi znów samotność a ja ci swoją na oko na przymknięte nie okaże się równy to co ze mną deszcz w dół obrócony płomień deszczu Ziemia jest grobem deszczu powietrze domem deszczu twarz jego lustrem ile w płucach deszczu wołałem zagłusz ten deszcz i ten wiersz in
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Jeśli szukałem JEŚLI SZUKAŁEM kiedyś domu w twojej szyi niedobry język znalazł dom pod kloszem kluczem zagryzanym w głodnych rękach jeżeli ciągle szukam domu w twoich warg tańcu nie rób ze mnie mięsa gdy ciągle tańczysz w głowie nie rozpalaj w niej ognisk bólu punktowych reflektorów złości bo przy nich nie ma domu nie rób ze mnie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Kim zaś byłaś KIM ZAŚ BYŁAŚ przeważnie pustym miejscem przy mnie twój dotyk jak te wiersze nic nie mówił deszcz to słowo wraca kneblem kulą ciszy kartką zwiniętą w pięść upartym pytaniem gdzie teraz mój warsztat pracy warsztat miłości mój warsztat płaczu i czemu chociaż zawsze przed tym broniłem się to wiersze właśnie teraz winny
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Miasteczko Blizno MIASTECZKO BLIZNO w ziemi jeszcze żywej już przedśmiertnie znieczulone ukłuciami ulic w którym chmury są dymem pachną spalonym deszczem miasteczko tak potrzebne po to aby z niego wyemigrować w inne wewnętrzne miasto wiersza chociaż tam nie ma jeszcze mojego domu tylko rusztowania: korony belki w oku wiatru pługi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Miasteczko gdyby twoje ściany były MIASTECZKO GDYBY TWOJE ŚCIANY BYŁY z drewna to ogień ze mnie łasiłby się do nich miasteczko gdyby twoje ściany były z pamięci tłukłbym w nie głową krzycząc ty pamiętaj mnie zapomnieć gdyby twoje ściany były płaczu śmiałbym się na nie gdyby twoje imię przestało być imieniem poety iwaszkiewicza na
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Obcych języków uczymy się od przekleństw OBCYCH JĘZYKÓW UCZYMY SIĘ OD PRZEKLEŃSTW ty mowy wiersza ja języka miłości patrz znalazłem ostre słowo nie w małym słowniku języki wystawiamy na próbę nowych uczymy się od siebie jak to możliwe gdy znamy tylko stare swoich języków uczymy się od obcych sobie nawzajem uszu stąd są obłożone
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Obsiadają nas lustra OBSIADAJĄ NAS LUSTRA brzęczą coraz głośniej gryzą a potem odlatują zanim zmieszczę w nich wszystko: jak odbieram świat i to jak jest mi odbierany: światło naraz i ścianę między mną a światłem dzień biały stronę świata gdzie nikt jeszcze nas nie napisał nawet rozdwojonym językiem wiersza nawet słowem jednym n
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Odkąd twój język ODKĄD TWÓJ JĘZYK mieszka w termometrze toczą się po mnie oczy rtęci odkąd rzęsa twojego stała się podziałką dzieli nas powtarzanie tego mało tego za dużo odkąd twoje ciało jest hotelem dla gorączki to i dla mnie znajdzie się pokój kiedy wchodzę czytasz mnie jak kopertę przeciw światłu jak skład leku zobacz że od
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Peregrynacja na dzień 1 listopada 2002 i na grób dziadka, malarza czerwonych obrazów ulica ulizana językiem ciemności powietrze zimne deszcz cierpliwy: czeka sam na siebie a tramwaj zwleka już godzinę bo święto zmarłych ich więc kolej bardziej podziemna cały tabor tam zstąpił choć zabrać obiecał wiersz z warszawskich nieprzystankó
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Śpiączka ŚPIĄCZKA koma przecinek między życiem a tym drugim zdaniem rana cięła słowa które ważne lecz skreśli się samo mówione zygzakiem wobec prostej choć nieznanej składni języków tak jest martwych Gdy prosić o dar języków to wyłącznie tych bo z nich jest szept śpiączka koma przecinek co z tego że jako poeta nie uznaję przeci
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Pisz PISZ ze zgrzytem tak jakby na szkle fotografii zaświatów swoich dziadków wszystko jedno: sepią ich krwi czy swoją sztuczną inteligencją owszem pisz ale tylko własną kołysankę na okrągło jakbyś wiedział że przyszłość jest czarną płytą którą puszczali ci rodzice pisz skrzeczącą igłą: przyszłość jest przegrana na inny nośnik pi
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Ponieważ napisano PONIEWAŻ NAPISANO ten krajobraz przebija strzała a nikt jej nie widzi ponieważ przypływ morza gdzie toną statki słów nie zetrze wszystkich przecinków od krwi mojej do wiersza od zdania o mnie do tego o nas ponieważ bez ciebie na tej mapie światła nie wiem pod jaką górę upadłem co mnie zatrzymało to biec temu wie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Tak jak mój smutek TAK jak mój smutek zbliżasz do jej smutku ciało na koniec zbliż i do jej ciała ponieważ ona mi w tym wszystkim nie zgasła choć znika światło choć wypala się ciemność chociaż ginie i to trzecie na które nie ma żadnej nazwy bo od życia i od śmierci jest tak samo odległe Niech mam dla niej więcej niż tę trzecią os
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Ty moja droga TY MOJA DROGA jednokierunkowa pod złym znakiem tabliczką od do raczej od tych kraks trzeba z którymi znamy się jak łyse opony z lodem jak profil i promil plącze się język jezdni nagi jak w sądowych aktach: wina, korki w ustach butelek z alkoholem miasta, policyjna blokada wiersza: gdy semafor zmienia zeznania w twoj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Wiersz winien WIERSZ WINIEN wiedzieć do jakiego głosu zwracam go nawet bardziej niż o tym co zwracam w kopercie nocy jaki dług nakazuje lampie stawiać kompanię honorową światła u okien u bram powiek dopilnować niech wejdzie co czeka na moich granicach wiersz to powtórzę gdy już pada musi wiedzieć nie tyle co go przygniata ile że
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Wino WINO czasu paruje z nas wytrzeźwiejemy w śmierć w mrok gdzie wszystkie nasze kartki będą czyste w nie ten początek zeszytu: litery zachodzą nas od tyłu niewidzialna ręka zdejmuje z twarzy maski tlenowe kolejnych dni powoli odsłania horyzont na którym fabryka chmur pracuje pełną parą pod każdym nowym produktem łamią się półki
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Wpatrzeni WPATRZENI w siebie zwierciadło w zwierciadło pisał przyjaciel potem przestał być poetą nie wiedziałem co miał na myśli ani że już wtedy pomniejszył mi zbiór gorzkie żniwo zdań których ci nie mówię bo i własnych mam jak widać za mało a wszystkie w kopertach skreśleń wiem jednak że one są i że są przepisywane z linii twoj
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Zamknąć ZAMKNĄĆ za was ten okres sprawdzić klamkę klucz kieszeń koncepcje karty odejść od stolika jak od opcji która każe pić z piersiówki deszczu szare znieczulenie potrzebne aby połknąć tę tabletkę blok i potem prędko piętro niżej zbiegać w krzywy korytarz w cudzym wizjerze po drodze zmieniać się z obiektywu w obiekt już na sch
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Zatrzasnąć się ZATRZASNĄĆ się w malarstwie tak jak w twoich oczach bo jeśli farby są tak samo częścią ciała bo jeśli mogą mnie tak samo odepchnąć kiedy niebo wystawia język pędzlom to i tam mogę prosić by szło za mną lustro i by odbiło każdy cios tej ostrej drogi każdy jej kamień choć kamienia nie ma dopóki nie uderzy a drogi dop
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Z tamtych wakacji Z TAMTYCH WAKACJI wywołuję cię przez radio wiersza pod słowami fala na której nadawałem: odpływ Radio jak radio nie wie co mówi dostraja się Eter dusi tak samo jak dziś gdy złapana fala z wtedy wyrywa się spod stóp czas zbiec jak klif do morza ostatecznie Tylko gdzie po tej wodzie w ustach do ciebie do siebie? w
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Paweł Kozioł Czarne kwiaty dla wszystkich ISBN 978-83-288-5792-6 Drzwi ja niby wiem żem drzwiami w których stanął gandalf języka i że trzeba go prosić dyktuj na oko na rękę na koniec nawet dukt pisma nawet podpis i ja niby wiem że spór i że wziąć stronę dla siebie choćby czasem otwartą że kiedy wiersz to mnie nie ma tylko wyniesienie głosu
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt