Belg Maeterlink ma swoje osobne niepodzielne królestwo w świecie dzisiejszego uczucia i słowa. Odkąd odezwał się jego głos słodki, a przytem niezmiernie żywy i głęboko rozumny, nie stawił mu nikt czoła, zamyślał się każdy. Ten głos w dzisiejszym dziwnym, szarpiącym rozgwarze tworzy jakby ciszę uroczną gaju, do którego idzie się nocą,