- Ur.
- 1888 w Radomiu
- Zm.
- 1943 w Warszawie
- Najważniejsze dzieła
- Żydzi dnia powszedniego (1935, wyd. pol. przeł. Michał Friedman, Wydawnictwo Dolnośląskie, 1998), Di goldene pave (Złoty paw, 1937)
Pisarz języka jidysz, eseista, tłumacz.
Urodził się w Radomiu, w ubogiej rodzinie jego ojciec był handlarzem siana w okolicznych wsiach. Do dwunastego roku życia Jehoszua uczył się w chederze, potem skończył cztery klasy w polskim gimnazjum.
Po odbyciu nauki, zatrudniony został jako subiekt w sklepie manufakturowym, przyuczał się też do zawodu ślusarza. Porzuca jednak rodzicielskie marzenia o pracy w przyszłościowym zawodzie i wbrew ich protestom wyjechał do Warszawy. Tam podjął pracę buchaltera w banku, a jednocześnie bardzo szybko nawiązał kontakty ze środowiskiem literatów języka jidysz. Jego pierwszymi próbami literackimi były pojedyncze wiersze pisane w języku rosyjskim, tłumaczył także w tym czasie na jidysz literaturę polską i rosyjską.
W języku jidysz natomiast zadebiutował już z rozmachem - opowiadanie Perlego Szabes ukazało się w antologii Nowy Duch wydanej w Warszawie w 1908 roku przez samego Noacha Pryłuckiego. Potem Perle publikował liczne nowele, opowiadania i powieści, w których szczególnie trafnie opisywał, znane mu przecież doskonale, życie w żydowskim miasteczku codzienność jego mieszkańców, różne, pomijane przez innych typy ludzkie, a także życie na wsi. Wydana w 1935 roku powieść Żydzi dnia powszedniego przyniosła mu ogromny sukces, którego zwieńczeniem była nagroda przyznana mu w 1938 roku przez członków żydowskiego PEN Clubu. Ważną częścią jego twórczości były także reportaże, eseje krytyczne i polemiki, które ukazywały się w najważniejszych żydowskich dziennikach oraz pismach literackich. W dzienniku Der moment publikował popularne powieści w odcinkach, które często nie były wybitne pod względem literackim, co zarzucali mu liczni krytycy.
Podczas II wojny światowej Jehoszua Perle przebywał w getcie warszawskim, gdzie nie przestawał pisać zachowane z tego okresu teksty są próbą oddania i zrozumienia tragicznych warunków, w jakich znalazła się wtedy ludność żydowska. Szukając ratunku, stał się jedną z tysięcy osób, które padły ofiarą niemieckiej prowokacji zorganizowanej w budynku Hotelu Polskiego. Został zatrzymany i skazany na śmierć.