D Ł
Tytuły autora: D Ł dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Promocja
Efemeriady to pierwszy zbiór wierszy Ryszarda Lichwały- ePub 49 pkt
(49,68 zł najniższa cena z 30 dni)
49.68 zł
60.58 zł (-18%) -
Promocja
Zbiór krótkich form liryki oraz epiki ukazujący refleksje i emocjonalne rozterki młodego obserwatora- ePub + Mobi 4 pkt
(4,83 zł najniższa cena z 30 dni)
4.83 zł
5.68 zł (-15%) -
Drgające wiosny tętno... Drgające wiosny tętno pragnienie we mnie budzi, usłyszeć pieśń namiętną nie słów, lecz żywych ludzi. W tej pieśni, którą skrycie w marzeniach wiosny roję, splatałoby wciąż życie w rym nowy ludzi dwoje. W harmonii dusz magicznie rozkoszy rytm przesłodki kołysałby muzycz
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Elegia -- Umarło mi cudne miasto -- cudne miasto moje; spowiłem je w smutek, jak w żałobne zawoje. -- Gdzież te wiry kołujące, tęczowe, tak niedawno wieńczące mą głowę w jasnych salach w godzinie upojeń? Cóż te ulice urzekło? czemuż z nich życie uciekło, waląc w gruzy pałace mych rojeń? -- Gdzie
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Kabaret szalony Noc była. Od Michalika bram wyleciał zgiełk -- ciosów huk. Pociski krzyków walą w dźwierze aż pękły: w mroku tam korowód dziwny, zadrżał bruk -- na przedzie koń, chimera-zwierzę, z kopyta rwie centaur skrzydlony; długimi ściga go ramiony szkielet człowieka. Na czaszce jego włosy-mec
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Niańka -- Niańko moja ty stara, daj mi nową zabawkę, zbrzydła mi biała Ara, co ma z kółka huśtawkę, i lalki, co tak samo wołają ciągle: mamo. -- Cóż ja dam mojej malutkiej? chyba krosna tęsknoty, haftuj na nich swe smutki, maluj na nich sen złoty, jasnych maluj rycerzy, aż twe serce uwierzy. -- Kr
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Powrotne fale Pod te kamienne domu progi, pod dwór ten wiejski, ogród ten, przychodzi morze mej młodości, przychodzą fale dawnych scen. Skróś tego morza w czas daleki -- zda się -- me serce w głąb upadło, jak głaz w przepaściach cicho leży, a jeszcze toni drży zwierciadło -- I pod kamienne domu progi,
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
Przeszłość mówi To nieprawda, żem ja już umarła, to nieprawda, nie wierz temu, mały, -- jam się tylko z twych ramion wydarła, co w bezsilnym uścisku omdlały. No, nie dąsaj się, nie; to nie znaczy, żeś był słaby w swej doli bolesnej; jam już z ramion nie takich siłaczy uciekała w eter bezcielesny. Wzięłam
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt
-
W nocy Dziwno mi, dziwno. W takt zegar klekoce -- noc w moje szyby patrzy ślepą twarzą -- na stole świeca mdłym światłem migoce. Tak dziwnie! Cienie jak skrzydła się ważą. Cicha zaduma bierze mię za ręce, żałość spogląda w me oczy przesmutne; snują się jakieś wspomnienia dziecięce, plączą się w duszy d
- PDF + ePub + Mobi 3 pkt