Wspólnymi siłami można rozwiązać każdą zagadkę. Wystarczy się nie poddawać.
Po śmierci swojego ojca Bruno Bromski potrzebował wiele czasu, by uporać się z tą bolesną stratą. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie bliskiej osoby, Olgi, z którą łączy go nie tylko silne uczucie, ale też wspólna pasja: skoki spadochronowe.