W latach 60. i 70. człowiek siedział w domu i albo pił wódkę albo myślał. Był czas na myślenie, bo nie było co robić. Francuz, Niemiec czy Amerykanin ciągle pracował, a ten się nudził. Wobec tego robił konkursy.
W ten żartobliwy sposób architekt Stefan MUller opisywał genezę międzynarodowych sukcesów polskich projektantów. Czy rzeczywiście szarz