I CO, PRZEPIÓRECZKO?
TAK TO JUŻ JEST, KTO WODZI INNYCH NA POKUSZENIE, GINIE MARNIE...
Koniec XIX wieku. Letnie upały niemal obezwładniają mieszkańców niewielkiego miasta na Mazowszu. Od fabryki mączki kostnej snuje się woń rozkładu, w starym kościele kobiety modlą się o opiekę do świętej Magdaleny. Narasta atmosfera niepokoju, wieczorami strach wyj