Nie módlcie się!
Nie módlcie się wy za mną, tu modłów nie potrzeba, Bym jeszcze młodą piersią odetchnąć mógł głęboko By duch mój śmiały, dzielny, unosił się do nieba I stamtąd ku swej ziemi miłośne zwracał oko!
Jeżelim ja nie umarł, jeżeli to możebne, Muszę się jeszcze zbudzić, jak ogień w łonie skał, I wulk