ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Retrotopia. Jak rządzi nami przeszłość?

    (ebook) (audiobook) (audiobook)
    Ocena:
    Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
    Stron:
    294
    Dostępne formaty:
    ePub
    Mobi
    Czytaj fragment

    Ebook (34,90 zł najniższa cena z 30 dni)

    54,00 zł (-20%)
    43,20 zł

    Dodaj do koszyka lub Kup na prezent
    Kup 1-kliknięciem

    ( 34,90 zł najniższa cena z 30 dni)

    Przenieś na półkę

    Do przechowalni

    500 lat po tym, jak Thomas More roztoczył przed wyobraźnią sobie współczesnych obraz idealnego społeczeństwa żyjącego w suwerennym państwie pod rządami mądrego i życzliwego władcy, utraciliśmy wiarę, że człowiek jest w stanie wykreować dla siebie szczęście, nawet w nieograniczonej konkretną cezurą przyszłości. Jednak w tym samym czasie, w którym ludzka nadzieja pogrzebała myśl o utopii, nie umarły aspiracje, które uczyniły tę wiarę tak ważną, że niemożliwą do uśmiercenia. Wiara ta podobnie jak Anioł Historii [Angelus Novus] zmieniła jednak kierunek i zwraca się dziś ku przeszłości jako utraconemu i popadłemu w ruinę rajowi, na którego określenie Zygmunt Bauman ukuł swoje ostatnie pojęcie retropia. Zgodnie z duchem utopijnym retrotopia zrodziła się z pragnienia naprawy lub choć poprawienia urządzenia świata, jednak głównym punktem orientacyjnym w rysowaniu mapy tego świata ma być wyobrażona przeszłość pochowana, ale jeszcze nieumarła, ponieważ, jak pokazuje Bauman, wciąż tkwi w niej potencjał kreowania teraźniejszości. Intencją autora było zinwentaryzowanie najbardziej spektakularnych i najbardziej znaczących zmian powiązanych z pojawieniem się retrotopijnych sentymentów i praktyk, co ujęte zostało w ramy czterech powrotów: do Hobbesa, do plemion, do nierówności oraz do łona. Z ruchu podwójnej negacji utopii rozumianej w tradycji Morea odrzucenia jej, a następnie wskrzeszenia dziś rodzą się retrotopie: wizje osadzone w utraconej/skradzionej/porzuconej, ale nieumarłej przeszłości, zamiast przywiązania do tego, co dopiero ma się narodzić, a więc do przyszłości jeszcze niezaistniałej. Coś, co wciąż zwykliśmy nazywać postępem, wywołuje emocje przeciwne do tych, które Immanuel Kant, twórca tego pojęcia, miał na myśli. Coraz częściej zatem wywołuje ono strach przed nieuchronną katastrofą zamiast wywoływać radość, że oto nadchodzi większy dobrobyt oraz że więcej kłopotliwych niewygód zniknie z powierzchni ziemi i będzie można o nich zapomnieć. Z tekstu

    Wybrane bestsellery

    Zygmunt Bauman - pozostałe książki

    Wydawnictwo Naukowe PWN - inne książki

    Zamknij

    Wybierz metodę płatności

    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint