Biały Kruk całe wieki czekał na taką okazję. Po ostatniej klęsce jaką zadały armii Mroku siły Światła, mógł tylko zaszyć się w otchłannych czeluściach Krainy Krrach i roić sny o przyszłej zemście i chwale. Teraz nareszcie sprawy przybrały właściwy obrót. Pojawił się ktoś godny zaufania, wystarczająco zgorzkniały i wściekły, by m&oacut