Adam Asnyk - książki
Tytuły autora: dostępne w księgarni Ebookpoint
-
Droga do Rosji
-
Drugi
-
Dwudziesty
-
Dwudziesty siódmy
-
Dwudziesty ósmy
-
Dziadów części III Ustęp
-
Dzień dobry
-
Żeglarz
-
Ekskuza
-
Gdy tu mój trup
-
Haremo kapins
-
III (I powstał krzyk ogromny u monarszych dworów...)
-
III (Łudząca Maja otworzy ci oczy...)
-
II (Rzekłem, i usłyszała mnie szalona pycha...)
-
II (Wieczne ciemności, bezdenne otchłanie...)
-
I love noises
-
I (Oto ja, anioł zniszczeń, miecz ująłem w dłonie...)
-
I TO MA BYĆ DESZCZ?
-
IV (Jak ptaki, kiedy odlatywać poczną...)
-
IV (Wstała jutrznia czerwona, oświecając łany...)
-
IX (Na tem koniec? Nie jeszcze! Naród do ostatka...)
-
IX (Nieśmiertelności nie poszukuj w próchnie...)
-
I (Zmiennego bytu falo ty ruchliwa...)
-
Jabłko
-
*** [- Już pan nie żyje]
-
Język
-
Kaln reginys iš kozlovo tyr
-
Keleivis
-
Kelias ties Čufut-Kals
-
Kikineiso kalnas
-
Luba! ja wzdycham
-
Małż żałobny
-
Małość
-
Mareivyst
-
Mari tyla
-
Mówię z sobą
-
*** (Na ławce leży gazeta)
-
Nad głębiami
-
Nad wodą wielką i czystą
-
*** (nawet nie tyle myśli)
-
Śniła się zima
-
*** (nie nawykła mi dusza)
-
Niepewność
-
Nieuczona twa postać
-
oceany nareszcie
-
Oleszkiewicz
-
Petersburg
-
Pierwszy raz jam niewolnik
-
Pliszka
-
Pożegnania
-
Pożegnanie (Do D. D.)
-
Polały się łzy
-
Pomnik Piotra Wielkiego
-
Potockaits karstas
-
Potępi nas świętoszek
-
pozytyw z Przeczna
-
Przedmieścia stolicy
-
Przegląd wojska
-
Pytasz, za co Bóg
-
*** (Rafał miał rację)
-
Ranek i wieczór
-
Ręce za lud walczące
-
Rezygnacja
-
Samczyk
-
Sestina (IV)
-
Sierpień 1991
-
Snuć miłość
-
Sonet
-
[Sonety odeskie - Motto]
-
Stany
-
Strzelec
-
Transmisja
-
Trzydziesty
-
*** [Tyle było śniegu]
-
Uciec z duszą na listek
-
*** [Ulica Krupnicza]
-
*** (Uwaga!)
-
Vanagas
-
Venus pobudzona przez Tycjana
-
V (Gdy nas ciemności otaczają wszędzie...)
-
VIII (Noc, noc wieczysta, głuszą przedbytową...)
-
VIII (Tryumf mój jest zupełny: sta tysięcy trupów...)
-
VII (Piękne dzieło zniszczenia! cudne wynalazki!)
-
VII (Rzucone w przestrzeń złotych gwiazd kagańce...)
-
VI (Na falach swoich toczy słońc miliony...)
-
VI (Teraz to rzeź za rzezią kroczy już wspaniale...)
-
V (To był prolog dopiero, a teraz na scenie...)
-
Widzenie
-
Widzenie się w gaju
-
Świeże kwiaty
-
Wiersz
-
Wiersz interwencyjny
-
Wiersz Johna Cage'a, przyśniony
-
W imionniku C. S
-
*** (Wsiadłem)
-
*** [wszyscy mówią]
-
XIII (Przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko...)
-
XII (Ja jeden tryumfuję, patrząc na tę ziemię...)
-
XI (Ileż to zgonów, i narodzin ile...)
-
XII (Wzniosłe dążenia, szlachetne pobudki...)
-
XI (O jakże piękne plony! Na smutnem zwalisku...)
-
XIV (Po wszystkie czasy, przez obszar daleki...)
-
XIX (Dopiero w związku z wszechświata ogromem...)
-
X (Tylko treść, która z całością się splata...)
-
XVI (Dzień, w którym jeden z grzesznych braci koła...)
-
XVII (Co złość zniweczy, co występek zburzy...)
-
XVIII (Tak złe, jak dobre wspólną jest zdobyczą...)
-
XV (Na dzieci spada win ojcowskich brzemię...)
-
X (Więc znów snują się dalej krwawych zdarzeń wzory...)
-
XXIII (Choć w praw niezmiennych poruszasz się kole...)
-
XXII (Naprzód i wyżej!...)
-
XXIV (Przez chwilę możesz ślepą być zaporą...)
-
XXI (W coraz-to wyższe przeradza się wzory...)
-
XXIX (Póki w narodzie myśl swobody żyje...)
-
XXVIII (Ci, którzy jasność żegnają zniknioną...)
-
XXVII (Smutny jest schyłek roku w mgieł pomroce!...)
-
XXVI (Pierwotną białość słonecznych promieni...)
-
XXV (Jako cząsteczka wszechświata myśląca...)
-
XX (W nieprzerwalności zbiorowego bytu...)
-
XXXIII (Pośród narodów, wyście nędzarzami!...)