ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Opinie czytelników - Złamane emocje (1)

    6

    2021-06-06
    bez podpisu
    Kolejna pozycja od Cory Reilly Kolejny raz moje serce oddało jej cząstkę siebie. Nie wiem jak to możliwe, po prostu nie mam pojęcia! Ale zakochałam się jeszcze bardziej. Nino jest rozsądniejszą połową duetu Falcone (braci jest czterech, ale Nino i Remo są jak dwie połowy jednego człowieka), która nie odczuwa emocji. Remo zaś jest połową będącą nieprzewidywalnym, wręcz psychopatycznym (jak większość morderców) wulkanem uczuć. Co mnie ujęło w tej dwójce? Braterskość, lojalność i oddanie. To jest coś, co jest o wiele mocniej odczuwalne niż w przypadku Luki i Matteo (chociaż oni również są pod tym względem bardzo intensywni). Kiara zostaje wybrana na żonę dla Nino, by zapanował rozejm pomiędzy Nowym Jorkiem a Las Vegas ? Remo ma plan, którego finał rozegra się w kolejnym tomie, poświęconym wyłącznie jemu. Dziewczyna jest (w pewnym stopniu) wyrzutkiem; z serii ?Born in Blood Mafia Chronicles? wiemy, że jest córką zdrajcy, którą pod swoje skrzydła niechętnie przyjęli rodzicie Giulii (?Słodka pokusa?). Problemy z jakimi bohaterka mierzy się w głowie są jak pętla na szyi w sytuacji, w której się znalazła. Ma zostać nagrodą dla Nino, owianego przerażająco złą sławą mężczyzny bez żadnych zasad. Myślę, że po pochłonięciu tych kilkuset stron i przeczytaniu poprzednich tomów, mogę z pełną świadomością powiedzieć, że moim zdaniem ?Złamane emocje? jest najlepiej poprowadzone pod względem relacji bohaterów. Nic tutaj nie idzie za szybko, nikt nie jest denerwujący, nikt nie wywołuje niechęci. Kiara jest złamana, Nino jest, brzydko mówiąc, popierdolony i to, co dzieje się między nimi, moim zdaniem jest zajebiście świetnie oddane. Wątek mafii i całego brutalnego świata jest wpleciony w dobrej proporcji ? nie ma tego ani za dużo, ani za mało. Miałam świadomość, że ciągle coś jest na rzeczy, ale nie stanowiło to przeszkody do tego, by skupić się na głównych bohaterach. A ich ?relacja? rozwija się idealnym tempem i to, jak uderzająco zaskoczył mnie Nino, jest nie do opisania. Zdecydowanie topka moich ulubionych książek. Moje serce należy do Luki, ale Nino obecnie zajmuje miejsce tuż obok. Mam jednak przeczucie, że Remo całkowicie zmiecie mnie z planszy, więc czekam niecierpliwie na kolejny tom i błagam niebiosa, by książki Cory Reilly nigdy się nie kończyły :D Oczywiście skromna ocena za ten tom to 10/10, zajebistość do potęgi, dziękuję dobranoc.
    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint