ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Już bez tabu? Ciąża w polskiej kulturze Anna Golus

Autor:
Anna Golus
Wydawnictwo:
E-bookowo
Ocena:
Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
Stron:
116
Dostępny format:
     PDF
Czytaj fragment

Ebook 7,10 zł najniższa cena z 30 dni

10,25 zł (-15%)
8,70 zł

Dodaj do koszyka lub Kup na prezent Kup 1-kliknięciem

7,10 zł najniższa cena z 30 dni

Poleć tę książkę znajomemu Poleć tę książkę znajomemu!!

Przenieś na półkę

Do przechowalni

Prezent last minute w ebookpoint.pl
Już bez tabu? to monografia ciąży i narodzin w polskiej kulturze i literaturze. Autorka w interesujący sposób opisuje wiodącą przez skandale obyczajowe i literackie drogę od tabu obejmującego okres ciąży i poród do apoteozy ciąży i narodzin. Na kartach książki śledzimy zmiany, które zachodziły (i wciąż zachodzą) w szeroko rozumianej kulturze, oraz ich odzwierciedlenie w polskiej literaturze. W pierwszej, kulturoznawczej części monografii omówione są dotyczące ciąży i porodu przemiany społeczno obyczajowe (takie jak społeczny stosunek do kobiet w ciąży, do porodu i nowonarodzonych dzieci), rozwój medycyny (przede wszystkim takich jej dziedzin jak położnictwo czy pediatria), feministyczne poglądy na temat macierzyństwa oraz wizerunek ciąży w języku potocznym (od etymologii słów do języka e mam) i w kulturze masowej. Część druga - "(Nie)wdzięczny temat literatury" - poświęcona jest literackim obrazom ciąży i narodzin. W tej części omówione zostały zarówno książki, których głównym tematem jest zagadnienie ciąży i porodu, jak i utwory poświęcone tej problematyce jedynie częściowo. Utworów takich jest w polskiej literaturze niewiele. Przez wiele stuleci zagadnienie to było całkowicie nieobecne w literaturze. Do roku 1927, kiedy został wydany pierwszy utwór poświęcony ciąży i początkom macierzyństwa, zagadnienie to objęte było bardzo silnym tabu - podejmowanie go wywoływało skandal i wzbudzało wstręt. Na przełomie XX i XXI wieku natomiast ukazało się (aż) kilka książek podejmujących tę problematykę. Już bez tabu? to popularnonaukowa książka nie tylko bogata merytorycznie i pełna ciekawostek z wielu różnych dziedzin, ale również wciągająca jak najlepsza powieść!   WSTĘP 5I. HISTORIA ZAGADNIENIA 6W UJĘCIU INTERDYSCYPLINARNYM 61. PRZEMIANY SPOŁECZNO-KULTUROWE 61.1. Ciąża 61.2. Poród 141.3. Początek życia i uczuć macierzyńskich 182. MEDYCYNA I BIOETYKA 283. PATRIARCHAT I FEMINIZM 364. ETYMOLOGIA I WSPÓŁCZESNE DYSKURSY 455. LITERATURA I KULTURA MASOWA 50II. (NIE)WDZIĘCZNY TEMAT LITERATURY 571. TABU 572. WSTRĘT 623. SKANDAL 774. APOTEOZA 864.1. Ciąża 904.2. Poród 1004.3. Fizjologia i metafizyka, czyli ?przerażająca oczywistość tajemnicy" 109ZAKOŃCZENIE 112BIBLIOGRAFIA 113 FRAGMENTWarto przyjrzeć się również językowi, jakim posługują się matki w Internecie - na forach i blogach. Matki te, same siebie nazywające e-mamami,  stanowią dość liczną grupę, pod wieloma względami (przede wszystkim pod względem językowym) bardzo specyficzną. Poświęconych macierzyństwu dyskusyjnych forów internetowych jest bardzo wiele - zarówno samodzielnych, jak i tematycznych, będących częścią większych forów. Służą one wymianie doświadczeń, udzielaniu porad i wsparcia, samopomocy itp. Istnieją oddzielne fora dla kobiet ciężarnych, dla kobiet starających się o dziecko, dla matek wcześniaków, niemowląt, przedszkolaków, bliźniąt, trojaczków; oddzielne o porodzie, połogu, karmieniu piersią i butelką itd., itd. Jednym słowem - na takich forach można od innych kobiet dowiedzieć się wszystkiego, co związane jest z macierzyństwem. Jest jednak jedno ?ale" - język. E-mamy nie piszą o dzieciach - piszą o "dzieciaczkach", "skarbeczkach", "słoneczkach". Wszystkie słowa, które można zdrobnić, są zdrabniane. Ponadto do ciąży nie dochodzi w wyniku zapłodnienia, ale "zafasolkowania", a płód określany jest mianem "fasolka". Nie używa się również słów "okres" ani "miesiączka" - zastępuje się je znakiem "@" (!), co jest chyba najbardziej znamiennym przejawem specyfiki tego języka (i zarazem pewnych zahamowań forumowiczek). Kolejnym tabu jest aborcja czy nawet samoistne poronienie. Nie mówi się o tym wprost - utratę ciąży opisuje się na przykład za pomocą zdania "Mam aniołeczka w niebie".Identyczna sytuacja językowa ma miejsce na blogach - internetowych pamiętnikach opisujących dzień po dniu życie dziecka (często nawet życie płodowe - istnieją bowiem blogi poświęcone ciąży i ?fasolce w brzuszku"). Również tutaj uderza infantylizm używanego słownictwa. Razi ponadto infantylna szata graficzna - nadmiar kiczowatych błyszczących elementów, różu, postaci bajkowych itp. Co ciekawe, niektóre z tych blogów pisane są przez rodziców "w imieniu dziecka". Bardzo znamienne są też informacje zamieszczane w rubryce "O mnie", przeznaczonej na parę słów o autorze bloga. Zazwyczaj cała ta wiedza streszcza się w jednym zdaniu typu "Jestem (szczęśliwą) żoną (najwspanialszego człowieka na świecie) i (szczęśliwą) matką (najwspanialszych skarbeczków/dzieciaczków na świecie)", często podsumowanym stwierdzeniem "Czy coś więcej trzeba pisać?". Tak jakby w momencie urodzenia dziecka przestawało być ważne, kim kobieta była w przeszłości, jej zainteresowania, doświadczenie, wykształcenie... a zaczęło się liczyć tylko (!) to, że jest matką, a właściwie "e-mamą", "mamusią skarbeczków"...Współczesne matki spotykają się z tym specyficznym, infantylnym językiem nie tylko w Internecie. Podobnym językiem bowiem przemawia do nich codzienne otoczenie: rodzina, znajomi, obcy ludzie, a nawet - co może dziwić - fachowe poradniki dla rodziców. Język czasopism cechuje przede wszystkim specyficzne pomieszanie elementów terminologii medycznej/psychologicznej/eksperckiej z infantylizmem używanego słownictwa. Autorami artykułów w pismach poradnikowych są tzw. "eksperci"  - lekarze, psychologowie, dietetycy itd. W ich autorytarny, fachowy żargon wpleciona jest masa zdrobnień i spieszczeń (typu "brzuszek", "maluszek", "pupcia"), co - w połączeniu z siłą autorytetu - sprawia, że niedoświadczone matki mogą poczuć się jak pozbawione własnego rozumu, bezwolne wykonawczynie niezliczonych eksperckich zaleceń (często zupełnie niewykonalnych i wywołujących u kobiet lęki i obawy typu "Nie jestem dobrą matką, bo nie czytam dziecku dwadzieścia minut dziennie, tylko piętnaście, i to niecodziennie").Pojawia się zatem pytanie, czy i jak - przy takim stanie językowym - pisać o ciąży, porodzie i wczesnym macierzyństwie? Dotychczas problem ten nie istniał - nie tylko o tym nie pisano, ale i nie mówiono. W dzisiejszych czasach, kiedy pozornie wszystkie tabu zostały już przełamane, mówienie o tym doświadczeniu, będącym specyficznym połączeniem fizjologii, metafizyki i traumy, wciąż sprawia wiele trudności. Trauma ciąży i porodu jest bagatelizowana nie tylko przez otoczenie, ale również przez matki. W życiu codziennym - w języku potocznym, na internetowych forach i blogach, w poradnikach - służy temu najczęściej infantylizacja.W dalszej części pracy zostanie ukazane, w jaki sposób literatura wykorzystuje i przetwarza te ubogie środki językowe.

Wybrane bestsellery

O autorze książki

Anna Golus - publicystka i autorka kilku e-booków oraz licznych artykułów dotyczących głównie praw dziecka i przemocy wobec dzieci. Publikowała między innymi w Tygodniku Powszechnym, Ale Historii, Niebieskiej Linii, Dziecku, Przekroju, Znaku, Blizie, Gdańskich Zeszytach Kulturoznawczych, Kulturze Popularnej i Studiach Edukacyjnych oraz w kilku serwisach internetowych. Inicjatorka kampanii Kocham. Nie daję klapsów i akcji Książki nie do bicia. W 2018 roku nominowana do nagrody MediaTory w kategorii reformaTOR.

Anna Golus - pozostałe książki

E-bookowo - inne książki

Zamknij

Przenieś na półkę
Dodano produkt na półkę
Usunięto produkt z półki
Przeniesiono produkt do archiwum
Przeniesiono produkt do biblioteki

Zamknij

Wybierz metodę płatności

Ebook
8,70 zł
Dodaj do koszyka
Sposób płatności
Zabrania się wykorzystania treści strony do celów eksploracji tekstu i danych (TDM), w tym eksploracji w celu szkolenia technologii AI i innych systemów uczenia maszynowego. It is forbidden to use the content of the site for text and data mining (TDM), including mining for training AI technologies and other machine learning systems.