ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Opinie czytelników - Gdzie śpiewają raki (10)

    5.5

    2024-01-02
    bez podpisu
    Świetna książka na bezstresowy weekend. Wiele malowniczych obrazów opisanych lekkimi słowami - które pobudzają wyobraźnię. Serdecznie polecam - szczególnie kobietom ;)
    2021-05-01
    bez podpisu
    Piękna książka, ciepła i wzruszająca, pełna cudownych opisów przyrody.
    2020-02-09
    Tomasz
    Naprawdę dobra powieść
    2022-08-21
    bez podpisu
    Książka pt. Gdzie śpiewają raki Delii Owens urzekła mnie przede wszystkim pięknym językiem, wspaniałymi opisami przyrody i świetnie skonstruowaną fabułą. Powieść zawiera elementy gatunku obyczajowego, romansu oraz sensacyjnego. Przedstawia m. in. wpływ dzieciństwa na życie dorosłego człowieka, pokazując jak istotne są rodzina, przyjaźń i miłość. Autorka cudownie wykreowała bohaterów, szczególnie główną postać ? Kya od małej dziewczynki po dorosłą osobę. W mojej ocenie jest to naprawdę udany debiut literacki na wysokim poziomie. Polecam tę powieść również wymagającym czytelnikom, gdyż jest to jedna z niewielu książek, której zakończenie trzyma w niepewności oraz zostaje na długo w pamięci. Natomiast przygotowywana ekranizacja powieści stanowi kolejny argument nawet dla niezdecydowanych.
    2022-04-13
    Em
    Książka jest naprawdę świetna. Nie tylko o dzikości i samotności bohaterki, ale również o miłości, próbach akceptacji u innych czy trudnych relacjach rodzinnych. Bardzo polecam.
    2020-09-29
    Rafał
    Książka dająca cudowne emocje!!! Bardzo polecam!
    2023-10-03
    bez podpisu
    Bardzo polecam książkę, klimatyczna, wciągająca, wzruszająca, uczuciowa. Dużo opisów przyrody.
    2020-09-29
    bez podpisu
    Bardzo nastrojowa historia
    2023-05-15
    bez podpisu
    Sięgnęłam po tą pozycję, żeby sprawdzić czym wszyscy się tak zachwycają. Czytało się to łatwo, chciało się czytać dalej, opisy przyrody nie dłużyły się za bardzo. Wątki obyczajowe raczej w kategorii 'filmowych', dosyć schematyczne, wyobcowana dziewczyna, niechęć do odmienności, bogaty snob, z potencjałem na fajnego gościa, gdyby wychowywał się inaczej, zapomniany kolega z sąsiedztwa. Na plus zdecydowanie zakończenie wątku kryminalnego - zaskakujące . Nie zmęczyłam się, ale do jakichś głebszych refleksji mnie to nie skłoniło, nie zmieniła mojego życia ani nic z tych rzeczy. Książka napisana w moim odczuciu z myślą o ekranizacji, dlatego może trochę płaska, ale co dziwne w sumie miło się czytało:)
    2021-10-20
    bez podpisu
    Po ostatnich sześciu opowieściach grozy i napięcia zdecydowanie potrzebowałam czegoś co mnie trochę wyciszy. Znów łamiąc więc swój własny plan czytelniczy, trochę spontanicznie sięgnęłam po książkę, poleconą na jednym z wideoblogów jako must read. Czy rzeczywiście każdy musi to przeczytać? Nie wydaje mi się. Z całą jednak pewnością GDZIE ŚPIEWAJĄ RAKI to powieść, którą powinni uwzględnić wielbiciele dusznego bagiennego klimatu Karoliny Północnej. Dosłownie, akcja bowiem w całości dzieje się na mokradłach nad brzegiem Atlantyku, wsrod nieprzebytych zdziczałych lasów, gdzie w wiele miejsc można dostać się wyłącznie łódką. W takim anturażu odkrywamy znany i lubiany motyw ?dziewczynki wychowywanej przez wilki? (oczywiście niedosłownie ale prawie), w latach 50-tych i 60-tych XX wieku, będących takim dziwnym okresem przejściowym między kolonialną przeszłością a światem niemal podobnym do naszego. ?Raki? to dramat obyczajowy, uroczy romans i kryminał w jednym a wszystkie te trzy konwencje rozłożono tu niemal po równo. Żadna z nich nie wydaje się dominować i wysuwać na pierwszy plan, no chyba, że podzielimy książkę na trzy, zgodnie z wiekiem głównej bohaterki: wpierw obyczajowe i dramatyczne dzieciństwo, potem burzliwy romansowy czas dorastania a w końcu ?kryminalna? dorosłość. Żadna z nich nie rozczarowuje a powiem więcej - różnią się od siebie tak bardzo, jakbyśmy czytali trzy różne opowieści. W pewnym sensie tak z resztą jest, choć łączy je Kya i chatka na bagnach, plaża pełna mew, muszli i szumu morza, chaszcze w których mieszkają niezliczone gatunki ptaków i małe miasteczko nieopodal, tak bardzo małomiasteczkowe jak tylko można sobie wyobrazić. Łączy je także smierć, która, jak łatwo zgadnąć, jest kołem zamachowym całkiem eleganckiego, nienarzucającego się wątku kryminalnego. A jednak co by nie napisać o fabule, to nie ona jest najcenniejszym skarbem tej powieści. Nie jest nią tak naprawdę także i Kya. To same moczary i żyjące tam rośliny i zwierzęta, o których opowiedziano językiem tak rozszarpujacyk serce, z emocją, wyczuciem, tęsknotą, że niemal czuć jakby się tam było. A na pewno chciałoby się być choć na chwilę, zaczerpnąć haust wilgotnego ziemistego powietrza, poczuć piasek między palcami nóg, zwilżyć twarz słoną morską wodą, posłuchać nocnych występów tysięcy żab i świerszczy. O tak, język, który posłużył do opisania nam bogactwa tutejszej przyrody to majstersztyk, iskierka geniuszu, coś niesamowitego i nawet jak już fabuły nie będę pamiętać, krajobrazy na pewną zostaną mi w głowie. Bo ?Gdzie śpiewają raki? to hołd złożony tętniącemu życiu, cyklowi narodzin i śmierci, miłości do świata w jego najbardziej czystej postaci i hymn na cześć cudownego systemu naczyń połączonych, który, nieco spłycając, nazywamy naturą. Dwa popołudnia w tak pięknych okolicznościach? - warto spróbować.
    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint