2020-01-28
bez podpisu
Ta książka to hit! Humor i satyra od pierwszego do ostatniego paragrafu. Obowiązkowa pozycja dla każdego.
2020-03-18
bez podpisu
Świetna książka - towarzyszka tramwajowych wypraw do pracy i z pracy (w UK zwłaszcza). Umili ten nudny czas dowcipnymi historyjkami.
2019-09-13
bez podpisu
Swietna pozycja do przeczytania w wolnej chwili i relaksu.
2019-09-13
bez podpisu
Super lekka ksiazka do poczytania w wolnej chwili. Wysmienity relaks
2020-02-16
bez podpisu
Przesmieszna!
2020-01-04
bez podpisu
Niesamowita. Wciągająca. YOLO.
2020-04-16
bez podpisu
Lekka lektura. Ktoś szuka czegoś do posmiania. To polecam.
2020-04-17
bez podpisu
Świetne poczucie humoru i bardzo dobry zmysł obserwacyjny. Emigracja w krzywym zwierciadle. Warto przeczytać.
2020-11-05
An-anon-na
MALCOLM XD - EMIGRACJA
Ciąg dalszy?
Z racji koronawakacji, w tym roku emigrowałam jedynie z miasta na wieś. Z Malcolmem! Jako że była to jedyna możliwa zagraniczna podróż - byłam wdzięczna. No bo wystarczy przeczytać, żeby się dowiedzieć, że wszystkie te Anglie, Londyny i inne Majorki - to w gruncie rzeczy same kłopoty! I pic na wodę w dodatku. A się Malcolm napatrzył, narobił... I co? Ano właśnie ten pic. I nawet jeśli nie wiem co to takiego, to wniosek jest jeden: najfajniej to jednak jest w Polsce. I najśmieszniej. Te wątki - bezcenne. No, może jeszcze podróż - tak, podróż była najlepsza, zwłaszcza akcja z policją! Dla tej jednej opowieści - warto zajrzeć! Ubaw po pachy. Albo nawet jeszcze wyżej. I to chyba najważniejsze: każdy powinien mieć swojego Stomila! Bo Stomil, kochani, to taki gość, co to jest ci bratem czy tu czy tam, ale jednak na dobre, złe i wszystkie inne! A z tym Stomilem to jednak bym się chyba polubiła, bo te zakłady to właśnie u nas, w małym miasteczku są! I to się nazywa ojczyzna, jak pisze malcolm: moje miacho - mój dom. Czyli taki kawał ziemi, między 10 000 a 19 999 mieszkańców, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Także z Malcolmem się polubiliśmy. Język taki raczej stadionowy, ale małomiasteczkowy stajl, koledzy, imprezy i kłopoty...Bardzo polecam! Na emigrację, nawet tę najprostszą ;)
[ #9UrodzinyEbookpointKonkurs ]
2021-01-31
Pogruszka
Dobrze się czyta, Malcolm XD ma wyjątkowo lekkie pióro do opisywania polskiej rzeczywistości. Polskiej piszę, mimo akcji dziejącej się w UK czy DE. Nasza polskość niestety nie tylko wylewa się uszami, ale również wystaje, jak słoma z butów :) Ten tom jest mi dość bliski, jako że sama kilkukrotnie emigrowałam zarobkowo do UK i Irlandii. Pozostaje jedna najprawdziwsza prawda: Jeśli Polak ci nie zaszkodził, to już ci pomógł!
5.5