Rozmowy z przyjaciółmi

Opinie o twórczości Sally Rooney zwykle są mocno podzielone część czytelników nie rozumie jej fenomenu, pozostali są nią kompletnie zauroczeni. Nie słyszałam opinii pośrednich i właśnie ta polaryzacja skłoniła mnie do sięgnięcia po książki irlandzkiej autorki. Przeczytałam najpierw Normalnych ludz? i już wiedziałam, że bardzo odpowiada mi styl Rooney, zachwycający w swojej oszczędności. Jednak to debiutancka powieść młodej autorki ? Rozmowy z przyjaciółmi sprawiła, że nazwisko Sally Ronney trafiło na listę moich ulubionych pisarzy. Cóż to była za książka! Bez intryg, tajemnic czy nagłych zwrotów akcji, a wciągająca tak, że nie sposób oderwać się od czytania. Niesamowicie emocjonalna, choć styl Rooney nie zna patosu czy tandetnego romantyzmu. Sama historia jest na pierwszy rzut oka prosta, wręcz typowa, ale autorka pozwala nam tak bardzo się w nią zagłębić, z tak bliska przyjrzeć się bohaterom, ich myślom i uczuciom, że niemal przejmujemy ich perspektywę i współodczuwamy całą feerię emocji. Tytułowe ?rozmowy z przyjaciółmi? toczące się na kolejnych kartkach książki, są tak intymne, osobiste, że czytając czułam się niemal jakbym podsłuchiwała bohaterów, którzy odkrywają się przed sobą nawzajem, nieświadomi obecności kogoś obcego. Głównym motywem powieści na pierwszy rzut oka jest romans, ale to tylko część prawdy. O czym więc są Rozmowy z przyjaciółmi? O relacjach i wszystkich ich warstwach, aż po najgłębsze, najtrudniej dostępne. O konsekwencjach naszych wyborów, o tym jak widzimy siebie odbijając się w oczach innych ludzi. O tym jak wykorzystujemy bliskich do rekompensowania własnych braków i jak łatwo popaść w autodestrukcję poszukując szczęścia. Rooney bywa porównywana do J.D Sallingera, bo tak jak on pisze o poszukiwaniu sensu, nadziei i miłości przez młodych ludzi. Ale ?Rozmowy?? pokazują, że wszyscy bohaterowie, zarówno dwudziestoletnia Frances, starszy od niej Nick, jej rodzice ? wszyscy, choć na różnych etapach życia, nadal szukają nie unikając przy tym błędów. Dlatego uważam, że Sally Rooney można czytać (co szczerze polecam!), niezależnie od wieku. Wystarczy odrobina empatii, wrażliwości i ciekawości nie tylko w stosunku do innych ludzi, ale również do siebie. #Zaczytani2022 G01032226494