Batory

Zacznę od wyznania mojego największego popkulturowego grzechu. Otóż... nigdy nie obejrzałam "Titanica". Nigdy - bo nie przepadam za historiami katastrof i trzymam się z daleka od nich, niezależnie czy to film czy książka... Nie znaczy to jednak, że mam awersję do wielkich statków. Przeciwnie - ale od zagranicznych produkcji wolę rodzime historie. Jak ta o BATORYM. Nie, nie chodzi bynajmniej o monarchę, ale o ochrzczony jego imieniem statek. Książkę - monografię poświęconą polskiemu transatlantykowi i ludziom z nim związanym - napisała Bożena Aksamit. "Batory. Gwiazdy, skandale i miłość na transatlantyku" to epicka, piękna i znacznie dłuższa niż dzieje Titanica historia. Co ciekawego może być w historii... statku? - zapytacie. Otóż można tu znaleźć sporo smaczków - o ludziach, którzy przyczynili się do jego powstania, przez tych, którzy budowali przez wiele lat jego legendę, aż po tych, którzy próbowali mu na wszelkie sposoby przeszkodzić. Dzieje "Batorego" to dzieje polskiej państwowości i polskich snów po morskiej potędze po latach odcięcia od Bałtyku... To też historia wojny światowej, która luksusowy statek zmieniła na jakiś czas w wojenny okręt transportowy, a nawet... pływający dom dziecka. To w końcu dzieje naszego okna na świat w latach PRL - tracącego powoli swoją świetność, a jednak wciąż będącego piękną legendą... Czytało się o "Batorym" wspaniale - książka to połączenie opracowania historycznego w lekkim, przyjaznym stylu, z odrobiną romansu, kroniką towarzyską i zbiorem rozmaitych smaczków, przez który przeziera sporo prawd o Polsce i Polakach - można więc "Batorego" czytać też jako reportaż z mocnym zacięciem socjologicznym i kulturoznawczym. A co ważniejsze - opowieść o rejsach "Batorego" to znakomita okazja, by w ponuro-pandemiczne jesienne wieczory oderwać się od skrzeczącej rzeczywistości i dać się porwać w szalony rejs - daleko, przez 2 oceany, kilka mórz i wiele wspaniale wypełnionych stron. Polecam wszystkim jesiennym łasuchom książkowym - nie zmarnujecie na "Batorym" ani chwili! I to nie ruszając się spod kocyka! #9UrodzinyEbookpointKonkurs