ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

    Księga morza. czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku

    (ebook) (audiobook) (audiobook)
    Autor:
    Morten A. Strksnes
    Wydawnictwo:
    Wydawnictwo Literackie
    Ocena:
    Bądź pierwszym, który oceni tę książkę
    Stron:
    336
    Dostępne formaty:
    ePub
    Mobi

    Polowanie na środku bezkresnego oceanu

    Księga morza to niezwykle ciekawa, napisana barwnym językiem relacja z wyprawy na połów jednego z najbardziej tajemniczych stworzeń. W głębinach morskich w pobliżu Archipelagu Lofoty, uznawanego za jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, żyje wielki rekin polarny. Dorasta do 8 metrów długości, waży ponad tonę i dożywa pięciuset lat. Jego mięso zawiera toksyny, przyprawiające ludzi o halucynacje. Morten i Hugo postanawiają na niego zapolować. Pomysł jest nieco szalony, czeka ich groźny żywioł i piękna choć niebezpieczna natura. Zarzucając przynęty, walcząc ze sztormem, mijając mielizny i szkiery, rozmawiają o życiu, polowaniu, ucieczce od cywilizacji i morzu – jego tajemnicach, niezwykłości, istotach zamieszkujących głębiny. I owszem, nie stronią też od alkoholu. Księga można to znakomity reportaż, ukłon w stronę przyrody, którą człowiek naprawdę docenia będąc na środku bezkresnego oceanu. Znajdziemy w nim mnóstwo odniesień do historii, literatury, sztuki, mitologii, ekologii czy życiowych mądrości prostych rybaków jest zarazem książką, która pozwala nam uciec na chwilę od cywilizacji i zaspokoić dziecięce marzenie o wielkiej przygodzie. Jej literacką wartość doceniono, przyznając autorowi Nagrodę Bragego i Nagrodę Krytyków.

    (…) Marynarze, którzy zeszli na ląd, przypominają spieszących się gości. Może już nigdy nie wypłyną w rejs, ale w rozmowach i gestykulacji sprawiają wrażenie, jakby tylko na krótko wpadli z wizytą. Tęsknoty za morzem nie pozbędą się nigdy. Ale morze, które ich wzywa, musi się obejść wymijającą odpowiedzią. To samo mistyczne przyciąganie musiał odczuwać mój prapradziad, kiedy opuścił wnętrze Szwecji i dolinami, przez góry rozpoczął wędrówkę na zachód. Jak łosoś kierował się wzdłuż wielkich rzek, najpierw pod prąd, a potem z prądem, aż dotarł do morza. Powiadają, że nie podał żadnych innych powodów tej wyprawy poza tym, że musi zobaczyć morze na własne oczy. Nie zamierzał jednak wracać tam, skąd przyszedł. Może nieznośna była dla niego myśl, że przez resztę życia ma chodzić z pochylonym karkiem po nieurodzajnych poletkach w górskiej wiosce. Musiał być człowiekiem pełnym pasji, marzycielem na mocnych nogach, bo doszedł do wybrzeża. Tam założył rodzinę, a potem zamustrował się na frachtowiec. Statek zatonął na Pacyfiku i cała załoga, wraz z moim prapradziadem, poszła na dno. Wydaje się, jakby ten człowiek wychynął z morskich głębin i musiał tam wrócić. Jakby tam przynależał i cały czas o tym wiedział. W każdym razie tak go widzę (…)

                                                                                                   Fragment książki

    Wybrane bestsellery

    Wydawnictwo Literackie - inne książki

    Zamknij

    Wybierz metodę płatności

    Zamknij Pobierz aplikację mobilną Ebookpoint